71 badanych Polaków uważa, że warto było w 1989 r. zmieniać ustrój. - W pozytywnych ocenach transformacji znacząco przewyższamy naszych sąsiadów – powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas wtorkowej debaty „Nasza wolność… Polacy po 25 latach przemian”.
Według Bronisława Komorowskiego Polacy w dużo większym stopniu dostrzegają korzyści ze zmian ustroju, niż nasi sąsiedzi, którzy przechodzili podobną drogę.
Jeśli w Polsce aż 71 proc. badanych uważa, że warto było w 1989 r. zmieniać ustrój, to w Czechach uważa tak 63 proc., na Słowacji - 56 proc., a na Węgrzech - 48 proc.
- Mam świadomość, że nie każdy w równym stopniu partycypował w korzyściach wynikających z przemian 1989 roku. Istnieją przekonania, że tylko nieliczni się bogacą, mimo że nie znajduje to oparcia w realnych badaniach, z których wynika, że całe społeczeństwo się bogaci - powiedział Komorowski, dodając, że jest pod wrażaniem badań, z których wynika, że Polacy odpowiadają bardzo optymistycznie na większość pytań dotyczących oceny ich własnego życia.
– Kłopot pojawia się zawsze, gdy pada pytanie o sprawy w skali całego państwa i społeczeństwa. Okazuje się, że tu nie sumuje się poziom optymizmu w ocenie tego, co sam Polak widzi we własnym życiu i otoczeniu – podkreślił prezydent.
tk
Jeśli w Polsce aż 71 proc. badanych uważa, że warto było w 1989 r. zmieniać ustrój, to w Czechach uważa tak 63 proc., na Słowacji - 56 proc., a na Węgrzech - 48 proc.
- Mam świadomość, że nie każdy w równym stopniu partycypował w korzyściach wynikających z przemian 1989 roku. Istnieją przekonania, że tylko nieliczni się bogacą, mimo że nie znajduje to oparcia w realnych badaniach, z których wynika, że całe społeczeństwo się bogaci - powiedział Komorowski, dodając, że jest pod wrażaniem badań, z których wynika, że Polacy odpowiadają bardzo optymistycznie na większość pytań dotyczących oceny ich własnego życia.
– Kłopot pojawia się zawsze, gdy pada pytanie o sprawy w skali całego państwa i społeczeństwa. Okazuje się, że tu nie sumuje się poziom optymizmu w ocenie tego, co sam Polak widzi we własnym życiu i otoczeniu – podkreślił prezydent.
tk