Wipler: Funkcjonariusze ABW wydawali polecenia prokuratorom

Wipler: Funkcjonariusze ABW wydawali polecenia prokuratorom

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przemysław Wipler (fot. mat. pras)
Poseł Kongresu Nowej Prawicy Przemysław Wipler oraz posłanka Platformy Obywatelskiej Julia Pitera mówili na antenie TVN24 o akcji prokuratury oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w siedzibie redakcji tygodnika "Wprost".
Przypomnijmy, prokurator wraz z funkcjonariuszami wkroczyli do redakcji 18 czerwca . Mimo wielogodzinnej akcji nie zdołali uzyskać nośników danych po które przyszli w związku z czym odstąpiono od wykonywania czynności.

- Widziałem, co się działo w gabinecie Latkowskiego. Był szarpany - podkreślił Wipler, który był obecny w redakcji w trakcie trwania akcji. Jak dodał, przyjechał do redakcji po tym jak rozmawiał z prezesem wydawnictwa. - Taką decyzję podjąłem po rozmowie z prezesem spółki która wydaje "Wprost" - powiedział. - Jak wychodziłem (z "Wprost" - red.)  o 0.30 w nocy atmosfera była taka, że bano się, że panowie z ABW wrócą, ale w kominiarkach i że będą wchodzić rano do domów. Jeden z dziennikarzy poprosił adwokata, żeby spał u niego w domu, żeby  w momencie wkroczenia służb już był - przekonywał Wipler. Dodał, że widział jak bito redaktora naczelnego tygodnika Sylwestra Latkowskiego oraz że "funkcjonariusze ABW wydawali polecenia prokuratorom".

Tu wtrąciła się Julia Pitera. - Fatalnie to oceniam. Jest taka grupa w Sejmie, która nie stroni od okazji do "bitki". Takie okoliczności odbierają autorytet polskiemu Sejmowi - komentowała.

Pitera podkreśliła także, że gdyby naprawdę chciano odebrać laptop, to stałoby się tak.

TVN24.pl