Błaszczak o rozmowie Giertycha: Jak u ojca chrzestnego

Błaszczak o rozmowie Giertycha: Jak u ojca chrzestnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Błaszczak (fot. Adam Jagielak/Wprost)
- Działania przypominające sycylijskie klimaty, jak u ojca chrzestnego - mówił na antenie "Jeden na jeden" w TVN24 szef klubu PiS Mariusz Błaszczak komentując treść rozmowy z Romanem Giertychem nagranej przez Piotra Nisztora i opublikowanej przez tygodnik "Wprost". W ocenie polityka PiS zachowanie Giertycha to "czysty szantaż".
W poniedziałek, w najnowszym tygodniku "Wprost" ukazał się artykuł, którego współautorem jest Piotr Nisztor. Chodzi o nowe taśmy, na których są dowody, że Giertych chciał tworzyć grupę, która będzie wymuszała pieniądze od najbogatszych Polków, w tym m.in Jana Kulczyka.

Pisząc artykuł, redaktor naczelny Sylwester Latkowski i szef działu śledczego Michał Majewski, zadali pytania Romanowi Giertychowi oraz Janowi Pińskiemu. Giertych nie odpowiedział. Poszedł natomiast do „Gazety Wyborczej”, która w weekendowym wydaniu wydrukowała jego wersję całej historii. Więcej o kulisach powstania artykułu przeczytaj tu

- To pasuje do tego, co można sądzić o postawie Giertycha. On broni Radosława Sikorskiego w sprawie "taśm", syna Donalda Tuska w aferze "Amber Gold", słyszymy że nie wyklucza bycia posłem. On jest bardzo mocno osadzony w obozie władzy, na której czele stoi premier - zaznaczył Mariusz Błaszczak komentując publikację "Wprost",  w której opisano rozmowę byłego wicepremiera z Piotrem Nisztorem i Janem Pińskim.

- Spółka kupuje anonimowo książkę o Janie Kulczyku, mówi "bierzemy następnego gościa". Dla mnie to jest biznes. I szantaż, nawet jeśli dotyczy to ludzi wpływowych, to przypomina teksty Sienkiewicza i Belki o "tłustych misiach" - zaznaczył szef klubu PiS.

W ocenie polityka PiS rozmowa Giertycha z Pińskim i Nisztorem "przypomina klimaty sycylijskie". - Jak u ojca chrzestnego. Jeśli te nagrania to prawda, to ma to potężne znaczenie - dodał.

Zdaniem Błaszczaka prawica powinna się zjednoczyć, by odsunąć PO od władzy. - Mamy nadzieję, że Ziobro przyjmie propozycję (współpracy - red.). To wyciąganie wniosków z wyborów i realizacja celu PiS, czyli stworzenie takiej listy, która umożliwi samodzielne rządzenie i odsunięcie skompromitowanego Tuska - mówił Błaszczak. - Myślę, że dziś dojdzie do porozumienia ze Zbigniewem Ziobrą. Nie wszyscy (z Solidarnej Polski – przyp. red.) będą zainteresowani dalszą działalnością. Propozycja dla Solidarnej Polski to nie będzie drugi AWS, bo jak pamiętamy zakończył się kompromitacją. Dwa razy do tej samej wody nie wchodzimy, więc to nie będzie dokładnie to samo, co zaproponowano Markowi Jurkowi - dodał.

tvn24