Wakacje z Facebookiem

Wakacje z Facebookiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
PO CO WYJEŻDŻAMY NA WAKACJE? Żeby pokazać znajomym na fejsie, jacy jesteśmy fajni i jak dobrze się bawimy.

Hitem są wakacyjne zdjęcia stóp i pluszaków w różnych zakątkach świata. Ale oczywiście nie tylko. Królują fotki znad morza, z gór, z działki rodziców i na tle zachodu słońca. W romantycznym uścisku z partnerem i w rodzinnym gronie. Nie zaszkodzi wrzucić zdjęcia grilla z kiełbaskami, kubełka zebranych jagód czy butelki piwa na nadmorskiej plaży. Zamek z piasku z uśmiechniętym potomkiem w tle? Fantastyczna sprawa! Podobnie jak napis: „Pozdrowienia z cudownych wakacji” ułożony pracowicie z patyczków i muszelek.

Patrycja akurat nie jest miłośniczką serwisów społecznościowych. – Podobno jeśli nie mam swojego profilu np. na Facebooku, to nie istnieję – śmieje się. – Tegoroczny urlop uświadomił mi jednak, że niektórzy w dużym stopniu istnieją tylko tam – dodaje. Na wakacje wybrała się z mężem na Mazury. Pojechały też dwie koleżanki z rodzinami. – Pierwszego dnia przygotowałyśmy wspólne śniadanie w ogrodzie. One natychmiast komórki w dłoń, bo przecież „trzeba wysłać na fejsa”. „Niech zobaczą, jak mamy fajnie” – tłumaczyły. A potem to już było z górki. Fotka i informacja o tym, co na obiad, co na kolację. Że pada, że nie pada. Że słońce, że łódka na brzegu jeziora i że udany wieczorny jogging – wymienia Patrycja. Gdy ona grała z mężem w szachy nad jeziorem, koleżanki nie mogły zrozumieć, że najzwyczajniej nie chce, żeby robiły im zdjęcie i oznaczały miejsce pobytu na swoich profilach. – One nie rozumiały mnie, a ja ich, ale i ja, i one bawiłyśmy się świetnie – dodaje.

JESTEM FAJNY

Więcej możesz przeczytać w 35/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.