Policja od kilkunastu godzin poszukuje profesora Henryka Domańskiego - podaje RMF FM. Profesor zostawił w domu dokumenty i telefon komórkowy. Nie ma z nim żadnego kontaktu.
Ostatni raz Henryk Domański był widziany w niedzielę przed południem w swoim domu na Białołęce. Potem najprawdopodobniej poszedł pobiegać, zostawiając w domu dokumenty i komórkę. Profesor Domański miał odebrać swoją matkę ze szpitala w poniedziałek, jednak nie pojawił się w placówce.
Warszawska policja przeszukuje obecnie Białołękę, m.in. okolice wału wiślanego. W poszukiwaniach bierze udział 30 policjantów i śmigłowiec.
Policja prosi osoby, które mogły widzieć profesora Domańskiego od niedzieli wieczorem, o zgłaszanie się pod numer 997 lub 112.
RMF FM, TVP Info
Warszawska policja przeszukuje obecnie Białołękę, m.in. okolice wału wiślanego. W poszukiwaniach bierze udział 30 policjantów i śmigłowiec.
Policja prosi osoby, które mogły widzieć profesora Domańskiego od niedzieli wieczorem, o zgłaszanie się pod numer 997 lub 112.
RMF FM, TVP Info