Oślepiał laserem pilotów, bo "zakłócali jego spokój"

Oślepiał laserem pilotów, bo "zakłócali jego spokój"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Piloci wojskowego śmigłowca, którzy latali nad Puckiem, w ciągu ostatnich kilku dni czterokrotnie zostali oślepieni laserem. Wreszcie policji udało się zatrzymać mężczyznę, który nękał załogę. Tłumaczył funkcjonariuszom, że śmigłowiec zakłócał ciszę nocną.
Piloci kilkakrotnie zawiadamiali policję, że są oślepiani laserem podczas lotów na Pomorzu. Za czwartym razem udało się precyzyjnie wskazać miejsce, z którego mężczyzna kierował wiązkę lasera w stronę śmigłowca. Funkcjonariusze zatrzymali go.

Mężczyzna ma ok. 35-40 lat i jest mieszkańcem powiatu puckiego. Policja nie chce zdradzać dokładnych informacji na jego temat. Usłyszał on już cztery zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lotniczym. Przyznał się tylko do jednego przypadku. Grozi mu do 8 lat więzienia. Śledczy sprawdzają teraz, czy laser rzeczywiście stwarzał zagrożenie.

- Obserwowaliśmy teren podczas ćwiczeń pilotów. Kiedy zatrzymaliśmy mężczyznę miał przy sobie urządzenie o długości około 25 centymetrów. Wstępnie 36-latek tłumaczył, że denerwował go hałas latających helikopterów, dlatego je oślepiał. Podobno zakłócały mu ciszę nocną - powiedział Jarosław Biały z puckiej policji.

RMF FM, TVN 24