Peskovic: Sprzedaliśmy mecz

Peskovic: Sprzedaliśmy mecz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były bramkarz Świtu Nowy Dwór Boris Peskovic ujawnił nowe fakty dotyczące meczów ze Szczakowianką Jaworzno. PZPN zdegradował drużynę z Jaworzna do II ligi a sześciu piłkarzy Świtu dożywotnio zdyskwalifikował.
PZPN postanowił, że Świt nie zagra w 1. lidze do czasu wyczerpania procedury odwoławczej przez Szczakowiankę. W sobotnim "Przeglądzie Sportowym" bramkarz Świtu Boris Peskovic przyznał, że niektórzy piłkarze z Nowego Dworu wzięli pieniądze za  przegranie meczu barażowego ze Szczakowianką. Według Słowaka nie  pochodziły one jednak z klubu z Jaworzna, ale od osób grających w  zakładach bukmacherskich. Peskovic powiedział, że boi się o swoje życie.

W czwartek Wydział Dyscypliny dożywotnio zdyskwalifikował za  sprzedanie meczu sześciu piłkarzy Świtu. Peskovic został zawieszony na rok. Dodatkowo WD PZPN przyznał na korzyść Świtu walkower 3:0 za drugi mecz barażowy, uznając, że to klub z  Jaworzna dopuścił się przekupstwa. Wypowiedź Peskovica stawia pod  znakiem zapytania udział w tej sprawie Szczakowianki.

Prezes PZPN Michał Listkiewicz jest sceptyczny wobec doniesień Peskovica. "Wyznania Peskovica nie są dla mnie zbyt wiarygodne. Po  przeczytaniu tego wywiadu rozmawiałem z przewodniczącym Wydziału Dyscypliny, który zapewnił mnie, że ten wątek pojawił się tylko raz, i to jako trzeciorzędny. Słowacki bramkarz nie wspominał o  tym w czasie przesłuchań. Nie sądzę, żeby to była prawda, bo  dowody w tej sprawie są mocne".

"Poza tym dla mnie cała ta sprawa wygląda dziwnie. Na całym świecie jest tak, że w wypadku afer z ustawianiem meczów obstawia się najmniej prawdopodobne wyniki, bo wtedy wygrane są duże. Zwycięstwo Szczakowianki w drugim meczu barażowym było najmniej płatne. Po co obstawiać tak jak wszyscy. Widzę tu brak logiki" -  dodał Listkiewicz.

Prezes PZPN dopuszcza dwie możliwości rozwiązania tej sprawy. "Może się okazać, że Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN przywróci Szczakowiankę do gry w ekstraklasie. Wtedy w drugiej lidze będzie grał Świt. Jeśli zostanie utrzymany walkower dla Świtu, to zespół z Nowego Dworu zagra w 1. lidze. Do czasu zakończenia procedury odwoławczej mecze Świtu będą przekładane".

"W poniedziałek Szczakowianka i zdyskwalifikowani piłkarze dostaną uzasadnienie decyzji Wydziału Dyscypliny. Będą mieli 14 dni na odwołanie, ale jeśli złożą je we wtorek, to zrobię wszystko, by NKO zajęła się tą sprawą już w środę. Ostatnią instancją w PZPN jest Komisja Kasacyjna" - poinformował Listkiewicz.

W pierwszej kolejce ekstraklasy (8-10 sierpnia) Świt miał zagrać w Łodzi z Widzewem. Prawdopodobnie do tego czasu procedura odwoławcza nie zostanie zakończona i spotkanie to zostanie przełożone.

O nieprawidłowościach podczas spotkań barażowych poinformował prezes Świtu Wojciech Szymański. Oskarżył swoich piłkarzy o  sprzedanie drugiego meczu i przedstawił na to dowody - m.in. zeznania dwóch zawodników (ich nazwisk nie ujawniono), którym grożono podczas zgrupowania przed meczem rewanżowym.

Pierwszy mecz barażowy wygrał Świt 1:0, rewanż zakończył się zwycięstwem Szczakowianki 3:0.

rp, pap