W rozmowie z Radiową Jedynką prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski odniósł się do kontroli w KBW, która jest prowadzona od 18 listopada.
– Kontrola prowadzona w Krajowym Biurze Wyborczym dotyczy części informatycznej, technicznej, finansowej i organizacyjnej przygotowania do wyborów, za co odpowiada KBW korzystając z pieniędzy podatnika – powiedział Kwiatkowski. Dodał, że kontrola jest prowadzona tak, aby nie utrudniać pracy zatrudnionym w Biurze. – Zabezpieczyliśmy dokumentację dotyczącą przetargów systemów informatycznych, nad dokumentacją pracujemy w centrali NIK, a nie w siedzibie KBW. Do Biura wrócimy po ogłoszeniu oficjalnych wyników II tury wyborów – dodał.
Kwiatkowski odniósł się też do krytycznych głosów dotyczących terminu kontroli. Zdaniem prezesa NIK z punktu widzenia obywatela dziwniejsze byłoby, gdyby takiej kontroli nie zapowiedziano. – To podważyłoby zaufanie obywateli do funkcjonowania instytucji państwa w demokratycznym państwie prawa.
Polskie Radio
Kwiatkowski odniósł się też do krytycznych głosów dotyczących terminu kontroli. Zdaniem prezesa NIK z punktu widzenia obywatela dziwniejsze byłoby, gdyby takiej kontroli nie zapowiedziano. – To podważyłoby zaufanie obywateli do funkcjonowania instytucji państwa w demokratycznym państwie prawa.
Polskie Radio