Zamieszki pod komendą w Sosnowcu. Protest po śmierci 23-latka

Zamieszki pod komendą w Sosnowcu. Protest po śmierci 23-latka

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Jakub Czermiński) 
Przed komendą policji w Sosnowcu zebrała się dziś demonstracja w związku ze śmiercią 23-latka podczas interwencji policji - podaje RMF FM.
Demonstracja rozpoczęła się o godzinie 20. Organizatorzy zapalili znicze. Po chwili zebrani zaczęli wznosić okrzyki. Sytuacja zaostrzyła się tuż przed godziną 21. W stronę komendy poleciały kamienie i petardy. Do akcji wkroczyli policjanci. Dwie grupy szturmowe przepchnęły grupę kilkudziesięciu osób na drugą stronę ulicy.

Do śmierci 23-latka doszło  kilka dni temu. Policjanci zostali wezwani przez pogotowie, które miało problem z agresywnym mężczyzną, który źle się poczuł. Jeden ze świadków interwencji powiedział w rozmowie z RMF FM, że policjanci mieli skakać po 23-latku i dociskać go do ziemi. Funkcjonariusze mieli nie reagować na krzyki mężczyzny. 23-latek zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Lekarz Dariusz Kozub powiedział, że w organizmie mężczyzny wykryto m.in. mieszaninę glikolu i leków uspokajających. Gdy trafił do szpitala jego stan był skrajnie ciężki. - Praktycznie jako neurolog mogę powiedzieć, że był to stan śmierci mózgu. Wspomnę tylko o wynikach badań toksykologicznych, które wskazują na zatrucie egzogennymi substancjami - dodał.

RMF FM