Wyrok ws. Mariusza Kamińskiego. Miller: Surowy, ale...

Wyrok ws. Mariusza Kamińskiego. Miller: Surowy, ale...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef SLD Leszek Miller (fot. Mateusz Baj / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- To jest surowy wyrok, ale proszę pamiętać, że chodzi o prowokacje przeciwko ministrowi i wicepremierowi rządu -  tak Leszek Miller skomentował w RMF FM wyrok ws. Mariusza Kamińskiego.
Warszawski Sąd Rejonowy orzekł, że były szef CBA Mariusz Kamiński jest winny nadużycia prawa przy prowadzeniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne działań w tzw. aferze gruntowej w 2007 r. Wymierzył mu karę pozbawienia wolności na 3 lata. Dodatkowo sąd orzekł 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych. Wyrok jest nieprawomocny.

Leszek Miller podkreślał, że "sąd uznał, że CBA wtedy kiedy kierował nią pan Mariusz Kamiński dopuszczał się prowokacji, fałszował dokumenty i uznano, że to jest na tyle poważne przestępstwo". Gdy Konrad Piasecki zauważył, że prowokacja polega m.in. na fałszowaniu dokumentów,  Miller stwierdził: "Ale sąd też wyłożył, że służby specjalne nie są od tego, żeby prowokować obywateli do przestępstwa".  Dziennikarz podkreślił, że Kamińskiego skazano na więcej niż tych którzy dopuścili się płatnej protekcji.  - Każdy będzie miał swój punkt widzenia dotyczący tego wyroku - odpowiedział Miller.  Dodał, że "CBA to jest wspólne dziecko PiS i PO".

- CBA powstała w 2006 roku. SLD nie poparł tej ustawy, którą solidarnie poparło PiS i PO. Przypomnę, że premier Donald Tusk przez długi czas nie dymisjonował Mariusza Kamińskiego - wyjaśniał.  - Myśmy mówili wtedy, kiedy CBA było powoływane, że trzeba nie akceptować tego pomysłu, bo to się przerodzi w policję polityczną IV RP i tak się stało - powiedział.

Na pytanie, czy dzisiaj chciałby rozwiązania CBA, Leszek Miller odpowiedział, że "dzisiaj pewnie nie". Ocenił, że dziś "trudno powiedzieć, że to jest taka typowa policja polityczna".

Oświadczenie Kamińskiego

"Dzisiejszy wyrok godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości, jest kuriozalny, rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały" - napisał wczoraj w oświadczeniu do wyroku Sądu Rejonowego Mariusz Kamiński, były szef CBA. "Inny skład tego samego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w 2012 roku umorzył to postępowanie z powodu braku cech przestępstwa" - dodał.

Kamiński zaznaczył w swoim oświadczeniu, że wyrok skazujący go oraz jego współpracowników "prowadzi do wniosku, że CBA nie powinno w ogóle zajmować się tą sprawą". Dodał, że w wyniku działań CBA ujęto oraz osądzono sprawców przestępstwa. Jak dodał Kamiński, sąd "stwierdził wtedy, że działanie CBA było legalne i uzasadnione".

Kamiński wniesie apelację

W oświadczeniu Kamiński zapowiedział również, że wniesie apelację do wyroku, który jest nieprawomocny. "Mam nadzieję, że sąd wyższej instancji dokona jego rzetelnej i sprawiedliwej oceny" - stwierdził.

Na koniec oświadczenia były szef CBA podziękował swoim współpracownikom za "wzorowo" wykonywane zadania. Wyraził też przekonanie, że "podjęcie tych działań było obowiązkiem, zgodnym z interesem publicznym" i że "uczciwi Polacy doceniają pracę" CBA w tej sprawie.
RMF FM