Miller: Wilki Putina jadą do Niemiec, by uczcić klęskę Hitlera

Miller: Wilki Putina jadą do Niemiec, by uczcić klęskę Hitlera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Leszek Miller nie widzi nic złego w tym, że motocykliści z "Nocnych Wilków" wspierający politykę Władimira Putina przyjadą do Polski.
- Ci motocykliści jadą do Niemiec nie po to, by czcić Hitlera tylko, by uczcić jego klęskę. Mam nadzieje, że w Polsce dalej uważamy klęskę hitlerowskich Niemiec za powód do radości i dumy. Tym bardziej, że obok radzieckich sztandarów jedynym był sztandar biało-czerwony - stwierdził szef SLD.

Patrole na Krymie

Nocne Wilki są wielkimi zwolennikami polityki prowadzonej przez Władimira Putina oraz ponownego zjednoczenia ZSRS. 50-letni założyciel Wilków Aleksander Załdostanow mawia, że "Gdzie Nocne Wilki, tam i Rosja”. Załdostanow prywatnie jest bliskim przyjacielem Putina, dostał od niego Order Honoru, jedno z najwyższych odznaczeń państwowych w Rosji. Członkowie klubu byli niezwykle aktywni podczas aneksji Krymu. Motocykliści nie brali czynnego udziału w walkach, ale patrolowali drogi oraz pilnowali budynków. Obecnie klub liczy sobie ponad 5 tysięcy członków.

Polacy nie chcą rosyjskich motocyklistów w kraju

Millward Brown na zlecenie "Faktów" TVN zapytał ankietowanych, czy polskie władze powinny wydać zgodę na przejazd Nocnych Wilków przez nasz kraj. Zdaniem 52 proc. respondentów "zdecydowanie nie” powinna być wydawana taka zgoda, natomiast 26 proc. badanych uznało, że "raczej nie”. 11 proc. sądzi, że polskie władze "zdecydowanie" powinny się zgodzić na przejazd, a 29 proc., że "raczej" powinna być wydana zgoda. 8 proc. pytanych Polaków nie miało zdania na ten temat.

polskieradio.pl