Jak ekolodzy z myśliwymi

Jak ekolodzy z myśliwymi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tym razem to nie zwierzyna, tylko łowczy są na linii strzału. Na muszkę wzięły ich organizacje proekologiczne. Chcą głębokich zmian w prawie, o których myśliwi nie chcą nawet słyszeć. Kompromisu nie będzie.

Postulaty organizacji ekologicznych i walczących o prawa dzieci są proste. Chcą całkowitego zakazania udziału osób niepełnoletnich w polowaniach, bo uczy to akceptacji dla zabijania i zadawania bólu. Ekolodzy walczą też z ołowianym śrutem, którym myśliwi strzelają do ptactwa i drobnej zwierzyny. Ich akcja padła na podatny grunt: jest kampania wyborcza, a w Sejmie trwają prace nad nowelizacją prawa łowieckiego.

Ustawę trzeba było zmienić, bo zakwestionował ją Trybunał Konstytucyjny. W zupełnie innej sprawie. Problem dotyczył wyznaczania obszarów łowieckich i został już załatwiony. Ale ekolodzy skorzystali z okazji. Przedstawili swoje żądania i chcą uczestniczyć w pracach sejmowej podkomisji, która zajmuje się projektem. Zasiadający w niej posłowie, w zdecydowanej większości myśliwi, nie widzą takiej potrzeby. Ich zdaniem postulowane przez ekologów zmiany w ogóle nie są potrzebne.

ŁAMANIE STEREOTYPÓW

Więcej możesz przeczytać w 17/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.