Napieralski: Namawiałem Millera do startu. Teraz trzeba nowej formacji i zmian

Napieralski: Namawiałem Millera do startu. Teraz trzeba nowej formacji i zmian

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Napieralski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Grzegorz Napieralski, były lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz kandydat tej partii na prezydenta RP w wyborach 2010 roku, a obecnie zawieszony w prawach członka ugrupowania polityk na antenie TVP Info przyznał, że podczas wyborów prezydenckich oddał pusty głos, a przed nimi namawiał Leszka Millera do kandydowania na najwyższy urząd w państwie..
Zdaniem Napieralskiego Leszek Miller poszedł drogą eksperymentu wybierając jako kandydatkę Magdalenę Ogórek, która zdobyła niewiele ponad 2 proc. głosów.. – To było niezrozumiałe zachowanie, które doprowadziło do klęski – ocenił. W jego przekonaniu kandydować powinien był Leszek Miller, do czego namawiał go Napieralski. Taka kandydatura, w ocenie polityka, gwarantowałaby poparcie na poziomie poparcia dla partii.

Napieralski przyznał także, że sytuacja w Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest fatalna.  – Psychiczna, ale też organizacyjna. Ludzie są zdezorientowani, przerażeni. Przed nami wybory parlamentarne. Ostatnie sondaże pokazują SLD pod progiem wyborczym, albo na poziomie 5 procent. To wszystkich przeraża – powiedział i dodał, że coraz więcej osób mówi o głębokich reformach.

Napieralski chce stawiania na młodych

Polityk dodał, że konieczne będzie nowe otwarcie lewicy poprzez stworzenie nowej formacji, zmianę lidera, logo, oraz poparcia nowych, młodych liderów i stworzenia nowego programu i języka, bo świat się zmienia. Dodał, że ludzie tacy, jak Barbara Nowacka, Wojciech Olejniczak czy Andrzej Rozenek mogliby stanąć w pierwszym szeregu. – Byliby wiarygodni – ocenił. Napieralski wskazał na Pawła Kukiza, który, jego zdaniem pokazał, że politykę można uprawiać inaczej. – Jest przestrzeń dla nowej, nowocześnie kierowanej partii – mówił. Bez jednego silnego lidera.

Wyniki wyborów

Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów. Wynika z nich, że I turę wyborów prezydenckich wygrał Andrzej Duda, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, który uzyskał 34,76 proc. poparcia. Do II tury przeszedł także urzędujący prezydent Bronisław Komorowski, który z poparciem Platformy Obywatelskiej ubiega się o reelekcję. Zdobył 33,77 proc głosów. Frekwencja wyniosła 48,96 proc.

Trzecie miejsce zajął Paweł Kukiz z 20,80 proc. poparcia. Janusz Korwin-Mikke (KORWiN – Koalicja Odnowy Rzeczpospolitej Wolność i Nadzieja – red.) zdobył 3,26 proc. głosów. Kolejne miejsce przypadło Magdalenie Ogórek, kandydatce niezależnej popieranej przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Uzyskała poparcie na poziomie 2,38 proc..

Kolejna pozycja przypadła Adamowi Jarubasowi z Polskiego Stronnictwa Ludowego, który zdobył 1,60 proc. głosów Janusz Palikot z Twojego Ruchu uzyskał 1,42 proc. poparcia. Grzegorz Braun,  kandydat niezależny, uzyskał 0,83 proc. głosów. Na Mariana Kowalskiego z Ruchu Narodowego zagłosowało 0,52 proc. wyborców. Jacek Wilk z Nowej Prawicy uzyskał 0,46 proc. poparcia. Paweł Tanajno (Demokracja Bezpośrednia) z poparciem 0,20 proc. zajął ostatnie miejsce. 

TVP Info, Wprost.pl