Nowe zarzuty w sprawach Grabarczyka i Seligi

Nowe zarzuty w sprawach Grabarczyka i Seligi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cezary Grabarczyk (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / Newspix.pl )Źródło:Newspix.pl
Jak ustalili dziennikarze śledczy TVN 24, prokuratura ma zastrzeżenia dotyczące przebiegu egzaminów na broń posła Cezarego Grabarczyka z PO oraz Dariusza Seligi z PiS. Ogłoszono więc nowe zarzuty członkom komisji egzaminacyjnej.
Zbigniewowi K., byłemu naczelnikowi Wydziału Postępowań Administracyjnych w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi, oraz jego zastępcy postawiono rozszerzone zarzuty. - Dodatkowy zarzut dla Zbigniewa K. to przekroczenie uprawnień w zakresie organizacji egzaminów na broń, prowadzące do poświadczenia nieprawdy przez członków komisji w dokumentacji - powiedział prokurator Janusz Walczak.

Zarzuty postawiono także trzeciemu policjantowi, który wcześniej nie był podejrzany, ale też zasiadał w komisji egzaminacyjnej. - To zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumentacji egzaminacyjnej - dodał prokurator.

Decyzja w sprawie tego, czy posłom zostanie odebrana broń, zostanie podjęta po skompletowaniu materiału dowodowego i możliwie pełnym ustaleniu stanu faktycznego.

Sprawa Seligi

Poseł PiS Dariusz Seliga miał zeznawać w prokuraturze ws. swojego egzaminu na broń. Jak podejrzewają śledczy, podobnie jak w przypadku Cezarego Grabarczyka, część praktyczna była tylko formalnością.

Poseł PiS przesłuchany został w Prokuraturze Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - Poseł został przesłuchany w charakterze świadka na temat okoliczności w jakich uzyskał pozwolenie na broń osobistą. Jego zeznania będą teraz weryfikowane - poinformowała Janusz Walczak, wiceszef tej prokuratury.

W przypadku posła Seligi śledczy mają podejrzenia podobne jak wobec Cezarego Grabarczyka.

Dymisja Grabarczyka

Powodem dymisji Cezarego Grabarczyka są niejasność wokół posiadanego przez niego pozwolenia na broń. Według "Gazety Wyborczej" minister pozwolenie zdobył nielegalnie, ponieważ policjanci sfałszowali protokół z jego egzaminu na strzelnicy. 22 kwietnia, Cezary Grabarczyk był przez kilka godzin przesłuchiwany w prokuraturze, w związku z podejrzeniem wobec łódzkich policjantów, którzy mieli wysoko postawionym osobom załatwiać pozwolenia na broń, bez konieczności zdawania przez nie egzaminów.

"Gazeta Polska" pisała o tej sprawie wcześniej i według jej informatora, jeden z funkcjonariuszy policji potwierdził swoim podpisem, że minister zdał egzamin. Zrobił to jednak bez obecności Cezarego Grabarczyka i tym samym dopuścił się poświadczenia nieprawdy.

Rezygnacja dla "dobra urzędu"

Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła w TVN24, że Grabarczyk nie czuje się winny, nie uważa, że zrobił coś niewłaściwego, ale podjął taką decyzję "dla dobra urzędu". - Nie może być burzy medialnej i tego typu wątpliwości wokół ministra sprawiedliwości - oceniła.

Czy Cezary Grabarczyk zostanie zawieszony w prawach członka PO? Na to pytanie nie ma jeszcze odpowiedzi. - Na chwilę obecną nie ma zarzutów, nie ma więc również konsekwencji partyjnych. Nadal jest członkiem i wiceprezesem Platformy Obywatelskiej - mówiła w TVN24 Małgorzata Kidawa-Błońska.

tvn24.pl, gazeta wyborcza