Petru: Zembala może być problemem dla PO

Petru: Zembala może być problemem dla PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Petru (fot. By Michał Pałaszewski from Cracow, Poland (Finanse przedsiębiorstw w dobie kryzysu 5) [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons)
Zdaniem Ryszarda Petru z NowoczesnaPL nowy minister zdrowia, prof. Marian Zembala, może być problemem dla PO. - Jest prawdziwy i naturalny, widać, że nie jest politykiem, w sensie takim, że mówi, co uważa, a potem okazuje się, że powiedział dwa słowa za dużo. To osoba z dużym dorobkiem naukowym, ale on tak naprawdę codziennie swoimi wypowiedziami będzie kwestionował ostatnie osiem lat Platformy. To może być tykająca bomba, zupełnie nieświadomie włożona do rządu - dodał na antenie TVN 24. Odniósł się do wypowiedzi profesora o wyrzucenia ze stanowiska osoby, która wszczęłaby strajk. Petru stwierdził, że to niefortunna wypowiedź. - Natomiast mam świadomość, że pierwszy dzień był w pracy, w związku z tym nie przygotował się do tego, że jest już ministrem - dodał.
- Faktem jest, że nie można nikogo za strajk wyrzucać z pracy, chyba, że strajk jest nielegalny, a on tego nie dopowiedział - stwierdził Petru. Dodał, że w czasie czterech miesięcy nie da się naprawić zaległości z ośmiu lat, więc prof. Zembala nie będzie miał szans naprawdę sprawdzić się na stanowisku. Petru wyjaśnił, że prof. Zembala pokazuje, że za rządów PO nie zrobiono nic w ochronie zdrowia. Odwołania nowego ministra chcą Solidarność i Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.

W rozmowie Petru wspomniał też o trudnościach z rejestracją swojego stowarzyszenia, NowoczesnaPL. - Stowarzyszenie jest od trzech miesięcy w rejestracji i z jakiegoś powodu nie może być zarejestrowane. Chciałem zarejestrować również fundację, która miała współpracować ze stowarzyszeniem, też jest niezarejestrowana - powiedział. Dodał, że nie wie, czemu proces ewidentnie się przedłuża. Zaznaczył, że wygląda to tak, jakby ktoś chciał mu przeszkodzić. - Dziwię się, że to wszystko tak długo trwa. Jeżeli w mieście stołecznym Warszawa nie mogę zarejestrować podmiotu, a taki sam podmiot o innej nazwie rejestruję w innymi mieście, to znaczy, że coś nie tak jest z systemem, nie chce mi się wierzyć, że to jest przypadek, aczkolwiek nie jestem w stanie tego udowodnić  - dodał.

TVN 24