Szpitale nie podają rodzącym znieczulenia, mimo że NFZ to refunduje

Szpitale nie podają rodzącym znieczulenia, mimo że NFZ to refunduje

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Jak donosi"Gazeta Wyborcza", mimo iż od 1 lipca Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za znieczulenie podczas naturalnego porodu, to wciąż w części szpitali usługa ta nie jest oferowana pacjentkom.
"Gazetę Wyborczą" zaalarmowała fundacja Rodzić po Ludzku, do której zgłaszają się kobiety, którym mimo prośby nie podano znieczulenia. Dyrektorzy szpitali tłumaczą się, że stawka za tę usługę – 416 złotych jest za niska, ale głównym problemem jest za mała liczba anestezjologów. Ponadto anestezjolodzy są niechętni podawaniu znieczulenia przy porodzie ze względu na możliwość wystąpienia powikłań.

Przedstawicielki fundacji Rodzić po Ludzku podkreślają, że konieczne jest stworzenie dokumentu regulujące kwestie podawania znieczulenia. Stanowisko Ministerstwa Zdrowia nie jest w tej sprawie jasne. Z jednej strony rzecznik resortu Krzysztof Bąk twierdzi, że dodatkowego dokumentu dotyczącego "znieczuleń na życzenie w czasie porodu" nie będzie. - Decyzja o sposobie prowadzenia porodu, w tym o znieczuleniu, należy do lekarza - tłumaczy Bąk.

Z drugiej strony prof. Stanisław Radowicki, konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii i położnictwa przekonuje, że prace nad rozporządzeniem ws. standardów łagodzenia bólu porodowego trwają.

Gazeta Wyborcza