Polska przyjmie uchodźców? "Premier niczym dziecko we mgle"

Polska przyjmie uchodźców? "Premier niczym dziecko we mgle"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz (fot.newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Iwona Śledzińska-Katarasińska, posłanka Platformy Obywatelskiej oraz Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości na antenie TVN24 dyskutowali o ewentualnym przyjmowaniu przez Polskę uchodźców.
W opinii polityk rządzącej partii, "cały zachodni świat” musi pomóc uchodźcom. Dodała także, że ostateczna liczba osób, które przyjąć ma Polska nie jest ustalona i będzie przedmiotem negocjacji w gronie państw członkowskich Unii Europejskiej.  - Ja uważam, że to jest olbrzymi problem, a ze strony rządu mamy do czynienia z chaosem. Najpierw premier Kopacz mówi, że przyjmiemy 2200 osób, potem sugeruje co innego – ocenił Mariusz Błaszczak. Dodał, że szefowa rządu „jest niczym dziecko we mgle”. - Przypomnę, że był kłopot, żeby z Donbasu przyjąć 200 osób - mówił Błaszczak. Nawiązał w ten sposób do przesuwanej kilkakrotnie na początku tego roku akcji ewakuacji Polaków z ogarniętego wojną wschodu Ukrainy.

Zdaniem szefa klubu parlamentarnego PiS, Polska powinna w pierwszej kolejności zatroszczyć się o uchodźców z Ukrainy czy o osoby polskiego pochodzenia m.in. z Kazachstanu czy Syberii, które chciałyby wrócić do Polski. - Ja nie przypominam sobie, żebyście pod rządami PiS doprowadzili do jakiejś masowej repatriacji – odpowiedziała Śledzińska-Katarasińska.

Komisja Europejska opublikowała dokument, w którym opisała rozdział uchodźców między kraje UE. Do Polski trafi w sumie 9287 osób - 1207 imigrantów i uchodźców z Włoch, 3901 z Grecji i i 4179 z Węgier. Nasz kraj ma przyjąć czwartą co do wielkości grupę imigrantów po Niemczech, Francji i Hiszpanii.

TVN24.pl, Wprost.pl