- Trybunał nie może odnosić się do wyborów, których dokonuje parlament - powiedział dziś w Sejmie Terlecki. Wyrok TK stwierdzający, że wybór trzech sędziów w październiku był zgodny z konstytucją, nazwał "opinią".
Poseł skomentował również prezydenckie orędzie. - Odniosłem wrażenie, że wystąpienie prezydenta miało służyć przekazaniu informacji, że państwo funkcjonuje normalnie - powiedział. Prezydent odniósł się do narodu, wpływając uspokajająco na opinię publiczną, która będąc pod wrażeniem tego co się dzieje w mediach, może sądzić, że mamy do czynienia z jakimś bardzo poważnym kryzysem - wyjaśnił.
Przekonywał, że chociaż kryzys dotyczy bardzo poważnej instytucji, to sam w sobie jest "umiarkowanie poważny" i nie wyobraża sobie trwania sytuacji, w której budynek Trybunału jest blokowany, a nowo wybranych sędziów nie wpuszcza się do środka.
Terlecki zgodził się także z prezydentem w kwestii konieczności podjęcia prac nad ustawą o wyborze sędziów TK. - Widać wyraźnie, że niezbędna jest praca nad uściśleniem tego wszystkiego, nad takim kształtem ustawy o TK, która będzie regulowała tego rodzaju problemy, które pojawiają się na styku kadencji – uważa.
TVN24