IPN odpowiada na słowa Marii Kiszczak o propozycji zapłaty za dokumenty

IPN odpowiada na słowa Marii Kiszczak o propozycji zapłaty za dokumenty

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Przedstawiciel Instytutu Pamięci Narodowej w rozmowie z portalem Interia.pl zaprzeczył informacjom przedstawionym przez wdowę po generale Czesławie Kiszczaku, jakoby przedstawiciele IPN zasugerowali możliwość zapłaty za dokumenty o tajnym współpracowniku Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”, w których posiadaniu była.

– To nieprawda – powiedział  o słowach Marii Kiszczak wypowiedzianych na antenie RMF FM w rozmowie z portalem Interia.pl przedstawień IPN. Dodał, że Instytut przygotowuje oficjalny komentarz do sprawy.

Maria Kiszczak w rozmowie z RMF FM podkreśliła, że zgłosiła się do IPN z dokumentami, ponieważ taka była wola jej zmarłego męża, który „był nastawiony na ochronę polskiego bohatera”. Zaznaczyła, że nie zamierzała sprzedawać dokumentów, ale oddać je, jednak przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, których było trzech, zasugerowali możliwość odkupienia.

Przypomnijmy, 16 lutego do domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku wkroczył prokurator w towarzystwie pracowników Instytutu Pamięci Narodowej. Zabezpieczono dokumenty dot. tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”, które to dokumenty Maria Kiszczak chciała sprzedać Instytutowi.

Akcję skomentował Lech Wałęsa, który ocenił, że "zwycięzców się nie sądzi". Z kolei autor książki "SB a Lech Wałęsa" dr hab. Sławomir Cenckiewicz wydał oświadczenie, w którym zaapelował o wywieranie społecznej presji na prezesa IPN w tej sprawie.

Interia.pl, RMF FM, wprost.pl