Ryzykowna jazda BOR przed wypadkiem na autostradzie

Ryzykowna jazda BOR przed wypadkiem na autostradzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przejazd koilumny BOR (fot. screen YouTube)
"Gazeta Wyborcza" ujawniła nagranie, na którym zarejestrowany został przejazd prezydenckiej kolumny przed incydentem na autostradzie, kiedy to w limuzynie pękła opona.

Na nagraniu widać przejazd kolumny w pobliżu miejscowości Osiek w powiecie średzkim, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h. Jak pisze "Wyborcza", kierowcy aut należących do prezydenckiej kolumny wyprzedzali jadące auta z prędkością co najmniej dwukrotnie wyższą niż ta, z którą one się poruszały. Świadczyć o tym ma wskazanie licznika auta, z którego nagrana została prezydencka kolumna.W ten sposób stwarzali zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też innych uczestników ruchu drogowego.

Podczas przejazdu kierowcy dopuścili się także kilku wykroczeń. Oprócz przekroczenia prędkości, to m.in. wyprzedzanie na linii ciągłej, czy w niedozwolonych miejscach. Nagranie powstało około godziny 15:20, 100 km od miejsca, w którym doszło do wypadku. Tam prezydencka kolumna dotarła po 40 minutach.

Pojazdy uprzywilejowane

Auta BOR jako pojazdy uprzywilejowane mają prawo niestosowania się do przepisów ruchu drogowego. Jednak jak mówi ustawa (art. 53 ustawy Prawo o ruchu drogowym) - wyłącznie "pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności". – Kolumna używała sygnałów świetlnych, na jej czele jechał radiowóz i jako taka miała prawo niestosowania się do obowiązujących przepisów – powiedział "GW" Dariusz Aleksandrowicz z BOR.

Kontrola BOR

Przypomnijmy, w czwartek 10 marca wiceszef BOR pułkownik Jacek Lipski, który nadzoruje pion logistyki BOR, przedstawił raport w sprawie pęknięcia opony w prezydenckim BMW. Powiadomiono także, że dyrektor, który w Biurze Ochrony Rządu odpowiadał za transport VIP-ów został zwolniony.

Z badań przeprowadzonych przez specjalnie powołaną w BOR komisję wynika, że opony w pancernym BMW były zbyt długo eksploatowane.

Incydent z udziałem prezydenta Dudy

W piątek 4 marca w prezydenckiej limuzynie na autostradzie A4 pękła tylna opona. Dzięki umiejętnościom kierowcy udało się uniknąć zderzenia z innymi samochodami i barierami. Samochód ostatecznie znalazł się w rowie.

Prezydent jechał autostradą A4 z Karpacza. Samochód poruszał się z prędkością autostradową. W okolicach Lewina Brzeskiego koło Opola pękła tylna opona w prezydenckiej limuzynie. Prezydent Andrzej Duda natychmiast został przesadzony do innego samochodu w kolumnie.

wyborcza.pl, Radio Zet, YouTube.pl