Podczas dyskusji pierwszy premier III RP Tadeusz Mazowiecki powiedział, że koszty transformacji ustrojowej w Polsce są duże wyższe, niż można było prognozować na początku. Zwrócił uwagę na wysokie bezrobocie, na korupcję czyli złe powiązania polityki z biznesem, na złe pojmowanie systemu partyjnego - jako dbanie o interesy polityczne, a nie o dobro wspólne. "Nie chcę powiedzieć, że 15 lat od upadku komunizmu to okres zmarnowany. To cud. Ale na jego horyzoncie pojawiły się niebezpieczne zjawiska. Rolą mediów jest stawić im czoło" - powiedział.
Według jednego z panelistów, byłego prezydenta Słowenii Milana Kuczana, komunizm spowodował zmiany w myśleniu obywateli. Stąd częsta nostalgia za dawnymi czasami, rozżalenie. Odnosząc się od integracji europejskiej Kuczan powiedział, że obecnie w Europie nie ma już podziałów ideologicznych. Jednak istnieje niebezpieczeństwo rozdzielenia na Europę dobrze i źle rozwiniętą, bezpieczną i niebezpieczną.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że "wolne media w Polsce, choć młode - zaledwie 15-letnie - swój egzamin dojrzałości mają już za sobą". Wyraził przekonanie, że wraz ze wzrostem znaczenia mediów będzie również wzrastać ich odpowiedzialność za prawdę, państwo i obywateli.
Prezydent podkreślił, że jest zdecydowanie przeciwny zewnętrznym ingerencjom, próbom ręcznego sterowania mediami i dziennikarzami. W jego opinii, potrzebny jest apel o "mądrą samokontrolę środowiska dziennikarskiego".
"Potrzeba nam, poza skandalami, które słusznie są wykrywane i piętnowane, pokazywania tego, co się udaje osiągnąć. Potrzebny również jest dobry przykład, jako zachęta, bowiem nie żyjemy wyłącznie w świecie ludzi zdeprawowanych" - powiedział prezydent.
Mimo optymizmu prezydenta, podczas kongresu wiele uwagi poświęcono polskim aferom korupcyjnym, zwłaszcza sprawie Rywina.
Według zastępcy redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" Jana Skórzyńskiego, decyzja o ujawnieniu afery Rywina była przełomową dla polskiej demokracji i spowodowała, że media podjęły szerzej temat patologii w polskim życiu publicznym.
Zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Piotr Stasiński przyznał, że dziennik popełnił w związku z aferą Rywina dwa błędy: zbyt długo prowadzono śledztwo dziennikarskie i zwlekano z ujawnieniem afery. "Nie doceniliśmy faktu, że byliśmy częścią tego problemu, bo to do nas przyszedł Rywin z propozycją korupcyjną" - podkreślił.
W trzydniowym spotkaniu biorą udział wydawcy, redaktorzy i dziennikarze.
Międzynarodowy Instytut Pracy (International Press Institute - IPI) to istniejąca od roku 1950 międzynarodowa organizacja broniąca wolności słowa i standardów dziennikarskich; zajmuje się także sprawami związanymi z bezpieczeństwem dziennikarzy w trudnych rejonach świata. Siedziba IPI znajduje się w Wiedniu, Organizacja skupia 2200 członków ze 115 krajów. Co roku kongres IPI odbywa się w innym kraju.
em, pap