Mazur idzie w zaparte

Mazur idzie w zaparte

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podejrzany o zlecenie zabójstwa generała Marka Papały biznesmen Edward M. zaprzeczył wszelkim zarzutom i wyraził gotowość współpracy z organami ścigania pod warunkiem "rzetelnego prowadzenia postępowania".
"Takie orzeczenie sądu to skandal" - powiedział Edward M. o nakazie aresztowania go  wydanym przez sąd w Warszawie. "Zawsze mówiłem, że nie mam nic wspólnego z tą zbrodnią. ".

"Łączenie mojego nazwiska z tą sprawą jest karygodną próbą wykorzystywania mojej osoby w walce o władzę na polskiej scenie politycznej. Ja nie chcę brać w tym udziału" - dodał mieszkający w  Chicago Edward M.

Zapytany jaką walkę w władzę ma na myśli, odpowiedział: "Pan wie to lepiej, ja tylko widzę co się dzieje".

"Kojarzą mnie z ludźmi, którzy prowadzą różne przestępcze interesy. Ja nigdy się takimi nie zajmowałem" - powiedział Edward M. "Dziennikarze są specjalnie wprowadzani w błąd, aby wierzyli w  fałszywe informacje" - dodał.

"Wyrażam dalszą gotowość pełnej współpracy z wymiarem sprawiedliwości pod warunkiem, abym miał gwarancje przeprowadzenia rzetelnego, dogłębnego i niezależnego postępowania wyjaśniającego" - oświadczył Edward M.

"Jak pan wie, ja się nigdzie nie ukrywam. Nie miał pan problemu (mnie znaleźć)" - dodał.

ks, pap