Hipokryzja Agory

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agora zarobiła ponad milion złotych na druku "Głosu Samoobrony", choć następnego dnia skrytykowała tę partię, że tak wydaje pieniądze podatników. Ofiarą tego złotego interesu mogą paść... pracownicy drukarni.
Jeśli wyjdzie na jaw, że to drukarnie Agory wydrukowały ostatni numer "Głosu Samoobrony", to wszystkich zwolnimy - takie słowa do przerażonych pracowników skierowały władze drukarni należących do Agory - informuje "Głos Wielkopolski". Pracownicy mają milczeć. W przeciwnym razie zostaną wyrzuceni na bruk.

Wszystko odbyło się jak w szpiegowskim filmie. Agora nie podpisała żadnej umowy z Samoobroną na druk tej gazety. Na wydrukowane gazety czekały już, podstawione przez Samoobronę, samochody - pisze gazeta. - Na partii Leppera zarobiliśmy ponad milion złotych. Nie liczyły się przekonania polityczne. Najważniejsza była kasa - powiedziała osoba związana z kierownictwem Agory.

Marcin Domagała, redaktor naczelny "Głosu Samoobrony", nie zaprzeczył, że jego gazeta została wydrukowana przez Agorę. - Z tą spółka nie podpisaliśmy umowy na druk gazety. Możliwe jednak, że to w drukarni Agory powstał nasz ostatni numer, który wydaliśmy w nakładzie sześciu milionów egzemplarzy - podkreśla.

Dzień po wydrukowaniu tego pisma "Gazeta Wyborcza" zamieściła obszerny artykuł poświęcony "Głosowi Samoobrony". "GW" skrytykowała Leppera, że za pieniądze podatników drukuje swoje pismo...

em, pap