"Dość bezkarnych kłamstw. Prawa do posługiwania się fałszem nie ma nikt, w tym także Roman Giertych. Mimo że do tej pory żadne z jego łgarstw nie doprowadziło do ukarania go za posługiwanie się takimi sposobami brudnej walki politycznej" - dodał Cimoszewicz.
Zaznaczył, że od momentu ogłoszenia daty wyborów prezydenckich rozpoczęła się kampania wyborcza i w tym okresie możliwe jest skorzystanie z przyśpieszonego postępowania sądowego.
Cimoszewicz nie sprecyzował, o jakie kłamstwa chodzi.
Być może ma na myśli sobotnią wypowiedź Giertycha, który odnosząc się do publikacji "Rzeczpospolitej" o trzech oświadczeniach majątkowych Cimoszewicza za rok 2001 przechowywanych w Kancelarii Premiera, sugerował, że to Cimoszewicz posługuje się kłamstawami.
"Mam wrażenie, że Cimoszewicz wszedł w spiralę kłamstw, jedno kłamstwo pociąga za sobą drugie. I tak się toczy i coraz bardziej brnie w bagno nieprawdy w tej sprawie" - powiedział Giertych.
em, pap