Dorn nie przeprosi lekarzy

Dorn nie przeprosi lekarzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn nie zmienił zdania i nie przeprosi lekarzy za swoją wypowiedź dotycząca możliwości powołania ich do wojska jeśli nie podpiszą kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Dorn powiedział w niedzielę dziennikarzom, że "nie zamierza nikogo przepraszać" za to, że "przypomniał, że prawo obowiązuje wszystkich". "W sytuacji, gdy grupa zawodowa postawiła się ponad prawem przypomniałem tej grupie, że prawo obowiązuje. Kiedy powstrzymywanie się od świadczenia usług zdrowotnych sprowadzi na  miliony obywateli zagrożenie dla ich zdrowia bądź życia, zadaniem władzy państwowej jest sięgnięcie po środki prawem przepisane" -  tłumaczył wicepremier.

Chodzi o wypowiedzi wicepremiera w sprawie możliwości działań rządu na wypadek niepodpisania przez lekarzy kontraktów z NFZ i  zamknięcia przez nich gabinetów. Dorn powiedział m.in., że jest to  niezgodne z prawem, gdyż może prowadzić do uszczerbku na zdrowiu i  życiu pacjentów. Dodał, że istnieje możliwość "wzięcia lekarzy w  kamasze", by wykonywali swoje obowiązki.

W sobotę po południu zakończył się w Warszawie trzydniowy VIII Krajowy Zjazd Lekarzy, na którym przedstawili oni swoje główne postulaty. Chcą m.in. podwyższenia pensji do minimum 5 tys. zł brutto, a także odwołania Dorna.

Rzecznik resortu Tomasz Skłodowski przypomniał w niedzielę, że Dorn wyraźnie zaznaczył, iż powołanie lekarzy do wojska jest jedynie jedną z analizowanych możliwości na wypadek, gdy "niebezpieczeństwo nieudzielania pomocy pacjentom będzie się nasilać". "Reakcja lekarzy nie jest współmierna do tego co przedstawił minister. Dlatego nie zmienił zdania i nie przeprosi ich" - powiedział.

Dorn dodał, że "nie rozumie oburzenia lekarzy". Pytany prez PAP o  komentarz do sobotniego listu otwartego lekarzy, w którym zarzucono wicepremierowi, że jego wypowiedź "przypomina niechlubne praktyki stalinizmu", Dorn przyznał, że "byłoby to obraźliwe, gdyby nie to, że jest komiczne i groteskowe".

Rzecznik praw obywatelskich prof. Andrzej Zoll ocenił w radiu Tok FM, że ewentualne powołanie lekarzy do wojska - zapowiedziane przez wicepremiera Dorna - "nie byłoby możliwe bez złamania praw". Pytany, czy wypowiedź szefa MSWiA miała charakter "groźby bezprawnej", Zoll odparł: "na granicy, powiedziałbym".

ks, pap