PO: "chaos prawny w Warszawie"

PO: "chaos prawny w Warszawie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Warszawska PO domaga się od wojewody mazowieckiego stwierdzenia wygaśnięcia mandatu prezydenta Warszawy, a od premiera ustanowienia komisarza, który przejąłby obowiązki prezydenta stolicy.
Przedstawiciele warszawskiej Platformy ocenili na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, że Warszawa wpadła "w chaos prawny, organizacyjny i finansowy".

Szefowa warszawskiej PO Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała, że 22 grudnia Lech Kaczyński złożył rezygnację z urzędu prezydenta miasta, a Rada Miasta w ciągu wymaganych 30 dni nie zdołała przyjąć uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu b. prezydenta Warszawy.

Według warszawskiej PO, kierujący obecnie pracami władz stolicy sekretarz Warszawy Mirosław Kochalski nie sprawuje funkcji pochodzącej z wyboru i nie ma podstaw prawnych do wydawania decyzji.

Zdaniem działaczy stołecznej Platformy, wszystkie decyzje wydane po 22 grudnia - np. w sprawie wydania dowodów osobistych, rejestracji samochodów, zezwoleń na budowę - są bezprawne, a  mieszkańcy Warszawy będą mieli prawo dochodzić odszkodowań z  budżetu miasta.

"Jedynym odpowiedzialnym za całość spraw Warszawy jest prezydent, uprawomocniony w wyborach powszechnych. Nie może być takiej sytuacji, że ktoś sobie nada uprawnienia" - oświadczyła warszawska posłanka PO Jolanta Hibner.

W tej sytuacji PO zażądała od wojewody mazowieckiego, by  natychmiast stwierdził wygaśnięcie mandatu prezydenta stolicy, a  od premiera, by wyznaczył komisarza, który przejmie obowiązki prezydenta Warszawy. Według Kidawy-Błońskiej, komisarzem powinna zostać osoba spoza dotychczasowej administracji miejskiej, "nie ponosząca odpowiedzialności za panujący zamęt".

Komisarz - zdaniem warszawskiej PO - powinien przeprowadzić audyt decyzji administracyjnych i czynności cywilnoprawnych podjętych w  stolicy po 22 grudnia 2005 r.

Kidawa-Błońska poinformowała też o zamiarze wystąpienia do  prokuratury z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez sekretarza Warszawy - który podejmuje, według niej, decyzje nie mając podstaw prawnych - oraz przez doradzających mu prawników.

Stołeczna PO domaga się również, by pilnie obsadzić zablokowane za pomocą urlopów bezpłatnych wakaty po urzędnikach z  warszawskiego ratusza, którzy objęli funkcje w administracji rządowej lub prezydenckiej.

"Wszyscy wiceprezydenci i dyrektorzy większych biur odeszli z  miasta. To tak, jakby Warszawa była taką piękną zabawką, która kiedyś PiS bardzo cieszyła, a teraz wszyscy z tego miasta uciekli, ale nie chcą go nikomu przekazać. Jest całkowite bezkrólewie" -  powiedziała.

Warszawska posłanka PO Jolanta Hibner poinformowała, że jest kilkadziesiąt osób, które objęły stanowiska w administracji rządowej i prezydenckiej, otrzymując urlop bezpłatny w swych dotychczasowych miejscach pracy we władzach Warszawy.

W ten sposób - dodała - nawet gdyby przeprowadzono konkursy na  nieobsadzone stanowiska, to i tak nie będzie można nikogo zatrudnić, bo etaty w Warszawie zablokowane są przez osoby, które stały się obecnie wysokimi urzędnikami w administracji rządowej i  prezydenckiej.

Według niej, pozostaje też kwestia tego, kto teraz podejmuje decyzje w imieniu tych osób, wśród których byli m.in. dyrektorzy i  wicedyrektorzy różnych biur w ratuszu. "Powinno się rozliczyć, kto doprowadził do takiego paraliżu miasta" - dodała Hibner.

Kidawa-Błońska poinformowała, że złożyła doniesienie o  podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pracowników urzędu miasta przygotowujących i rozstrzygających przetarg na dostawę taboru kolejowego na potrzeby Szybkiej Kolei Miejskiej.

ks, pap