Nagrodzeni Kisielami

Nagrodzeni Kisielami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak co roku w "Rozdrożu", ulubionej kawiarni Stefana Kisielewskiego wręczone zostały prestiżowe Nagrody Kisiela, przyznawane pod egidą tygodnika "Wprost". Odebrali je tegoroczni laureaci: b. prezes Trybunału Konstytucyjnego Marek Safjan, dziennikarz ekonomiczny TVN24 - Roman Młodkowski i animator kultury Wojciech Trzciński.
Nagrody przyznała na posiedzeniu 18 listopada kapituła złożona z laureatów ubiegłych lat pod przewodnictwem byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego.

Nagrodę w kategorii "polityka" przyznano prof. Safjanowi, za - jak uzasadniono - "Dura lex sed lex". Safjan, dziękując za nagrodę podkreślał, że oprócz zasady "Dura lex sed lex" (twarde prawo, ale prawo), jest też inna: "ius est ars boni et aequi" (prawo to sztuka piękna i dobra). "+Dura lex+ to dziś konstytucja III Rzeczypospolitej" - dodał. Dziękował pomysłodawcu nagrody Stefanowi Kisielewskiemu za nauczenie go niezależności i zacytował jego słowa, że "w Polsce wszystko jest możliwe". "A więc w Polsce jest możliwe, że ktoś apolityczny dostaje nagrodę w kategorii polityka" - powiedział.

Młodkowski, autor programów o ekonomii i gospodarce w TVN24 został wyróżniony w kategorii "dziennikarz" za "wbijanie gospodarki do głów". Onieśmielony wyróżnieniem Młodkowski mówił, że jako dziennikarz promujący zasady wolnego rynku nie raz zastanawiał się, czy dobrze robi. "Utwierdziłem się w przekonaniu, że tak, bo skoro wybitny intelektualista Stefan Kisielewski robił to jeszcze w czasach komunizmu, nie mógł się mylić".

Trzcińskiego - byłego dyrektora artystycznego festiwali w Opolu i Sopocie, a obecnie głównego animatora popularnego w stolicy klubu "Fabryka Trzciny" wyróżniono w kategorii "przedsiębiorca" - "za to, że biznes brzmi w Trzcinie". Trzciński podkreślił, że bardzo trudno jest robić biznes w kulturze. Przyznaną mu nagrodę odczytuje jako dowód uznania za to, że komercyjne zyski z działalności "Fabryki Trzciny" są przeznaczane na dalszy rozwój inicjatyw kulturalnych.

pap, em