Bielan: Solidarność europejska leży na dnie Bałtyku

Bielan: Solidarność europejska leży na dnie Bałtyku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Bielan (fot. Marcin Kalinski / Newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
- Nas nie stać na rzesze emigrantów - przekonywał w programie „INFOrozmowa” Adam Bielan.
- Jeżeli kanclerz Niemiec powiedziała kilka tygodni temu, że przyjmie wszystkich chętnych, to musi dziś wziąć odpowiedzialność za swoje słowa – podkreślił. – Jeżeli Niemcy z powodów demograficznych chcą zaprosić kilka tysięcy osób (…), proszę bardzo. Nie sądzę, żeby w Polsce była gotowość do tego – dodał.

– Gdy dochodzi do kluczowych interesów narodowych takie kraje jak Francja, Niemcy nie wahają się o nie dbać. Teraz, kiedy jest problem, domagają się solidarności od nas – powiedział polityk. Zaznaczył, że jest przeciwny systemowi kwotowemu dotyczącemu liczby przyjmowanych uchodźców. Ocenił, że „solidarność europejska leży na dnie Bałtyku pod postacią Gazociągu Północnego".

Przypomniał, ze w sprawie Ukrainy rozmowy nie odbywały się wewnątrz Unii Europejskiej, tylko w ramach tzw. formatu normandzkiego. - Polska nie jest do tych rozmów zaproszona - podkreślił.

W najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost” – kto jest odpowiedzialny za narastającą falę uchodźców i co dzisiaj może zrobić Europa.

"Wszyscy ci, którzy z moralnych pobudek szeroko otwierają ramiona i publiczną kasę dla uchodźców, mają też moralny obowiązek powiedzieć nam, gdzie jest granica tego szaleństwa. Zamiast tego uciekają się do podłych argumentów i szantażu" – pisze we wstępniaku do najnowszego wydania naczelny "Wprost", Tomasz Wróblewski. I podkreśla, że kryzys uchodźczy to może tylko ta kropla, która przelewa czarę mocno poszarpanej wewnętrznymi konfliktami Unii. Problem w tym, że nadchodzi w momencie, kiedy Europa pierwszy raz od dziesięcioleci potrzebuje być zjednoczona.
Co w nowym "Wprost"?.

Ankieta: Imigracja