Nowe patrole na granicy z Białorusią. „Konie szybciej reagują na zagrożenie”

Nowe patrole na granicy z Białorusią. „Konie szybciej reagują na zagrożenie”

Patrol konny na granicy polsko-białoruskiej
Patrol konny na granicy polsko-białoruskiej Źródło:Policja
Granica Polski z Białorusią jest pilnie strzeżona ze względu na możliwe prowokacje reżimu Aleksandra Łukaszenki, który przyjął do siebie najemników z Grupy Wagnera. Na jej lubelskim odcinku spotkać można niecodzienne patrole.

Pojawienie się na Białorusi bojowników z Grupy Wagnera postawiło polskie służby w stan podwyższonej gotowości. Na granicę polsko-białoruską zostały wysłane m.in. dodatkowe oddziały policji i żołnierze z 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej oraz z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Jak informowaliśmy w tym tygodniu, granicę patrolują m.in. strzelcy wyborowi.

Konne patrole na granicy polsko-białoruskiej

W rejonie przygranicznym można spotkać też inne niecodzienne patrole. „Wyjątkowe duety – policyjne konie i ich jeźdźcy strzegą nienaruszalności wschodniej granicy Państwa oraz terenów przygranicznych” – informuje lubelska policja. Terenu wzdłuż rzeki Bug i przygranicznych masywów leśnych doglądają policjanci z Zespołu Konnego Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej w Tomaszowie Mazowieckim: mł.asp. Agnieszka Walczak oraz mł.asp. Sławomir Sulgostowski. Ich zwierzęta: Jawor i Junat, przebywają w stadninie w Janowie Podlaskim.

Policja podkreśla, że konie bardzo dobrze sprawdzają się na patrolach. „Na koniach mundurowi są w stanie dotrzeć w miejsca trudno dostępne, takie do których nie dojadą pojazdami służbowymi” – czytamy. Dodatkowym atutem zwierząt jest ich czujność. „Policyjni jeźdźcy mają lepszą widoczność i mogą z dalszej odległości dostrzec niebezpieczne sytuacje. Ponadto konie reagują na zagrożenie szybciej niż człowiek” – podkreślają policjanci.

Wagnerowcy w okolicach Brześcia i Osipowicz

Sam Janów Podlaski znajduje się około 60 km od Brześcia na Białorusi. Według informacji przekazanych przez szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego na tamtejszym poligonie przebywa kilkudziesięciu najemników z Grupy Wagnera.

Większe skupisko ludzi Jewgienija Prigożyna zorganizowano na na poligonie w Osipowiczach w guberni mohylowskiej. W tamtejszym obozie może znajdować się około 1000-1200 wagnerowców. Polskie władze ostrzegają przed możliwymi prowokacjami z udziałem najemników Prigożyna.

Czytaj też:
Wagnerowcy w Rosji wyrżnęli mieszkańców dwóch domów. Nie oszczędzili nawet kobiety
Czytaj też:
Rosjanie przeprowadzą zamach na białoruską rafinerię? Mają podszyć się pod wagnerowców

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Lubelska Policja