Tomasz Organek chce dokonać apostazji. „Kościół zaczął się mocno kompromitować”

Tomasz Organek chce dokonać apostazji. „Kościół zaczął się mocno kompromitować”

Tomasz Organek
Tomasz OrganekŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Tomasz Organek udzielił Interii szczerego wywiadu, w którym poruszył kwestie wiary i relacji z Kościołem. Muzyk zapowiedział, że podobnie jak Dawid Podsiadło, planuje dokonać apostazji. Jak tłumaczy swoje powody?

Pod koniec października Dawid Podsiadło wywołał prawdziwą burzę. I to nie za sprawą swojej nowej płyty, a deklaracji, że ma zamiar dokonać apostazji. – Mam problem z instytucją, a nie z wiarą. Wszyscy widzimy kolejne mnożące się przypadki pedofilii, wtrącanie się w sprawy polityczne, światopoglądowe. Nie piętnuję wiary, tylko hipokryzję – tłumaczył w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim.

Tym samym muzyk dołączył do grona wielu polskich gwiazd, którym także nie jest po drodze z Kościołem. O apostazji wspominali m.in. Margaret, Agnieszka Włodarczyk, Nergal oraz Katarzyna Warnke.

Organek chce dokonać apostazji

Kwestia wiary i przynależności do Kościoła została także poruszona w wywiadzie, którego Tomasz Organek udzielił Katarzynie Zdanowicz z Interii. Muzyk przyznał, że uczestnictwo w nabożeństwach wynikało w jego przypadku z pewnej tradycji oraz zwyczajów panujących w małej miejscowości na Suwalszczyźnie, w której się wychowywał.

Artysta dodał, że nigdy nie czuł głębszej więzi z Bogiem. – Nigdy takiej więzi nie potrafiłem nawiązać. Ani z Bogiem, ani z czymś wyższym. Jakiegoś mistycyzmu nigdy we mnie nie było. Będąc ministrantem, już wiedziałem, że nic z tego nie będzie. Wiedziałem, że odejdę z tego Kościoła wcześniej niż później. To uczciwe podejście do sprawy – ocenił.

Dlaczego Organek chce odejść z Kościoła?

Tomasz Organek podkreślał, że „obecnie nie potrafi znaleźć niczego, co łączyłoby go z katolicką wspólnotą”. – Mnie z tym Kościołem nic nie łączy oprócz pewnych wspomnień, tradycyjnych obrządków, które tam były w domu czy miejscowości. Dla mnie to jest bardzo płytkie, ta obrządkowość. To się wiąże tylko z kilkoma świętami i właściwie to nic nie znaczy. To jest tradycja, która nie wnosi za sobą nic więcej. Ludzie nie są od tego lepsi, mądrzejsi, prawdziwsi – tłumaczył.

W dalszej części rozmowy muzyk dodał, że „na jego decyzję wpływ miały afery, z którymi w ostatnich latach jest łączony Kościół”. – Od kilkunastu lat Kościół Katolicki zaczął się bardzo mocno kompromitować. Poprzez wszystkie niewyjaśnione afery pedofilskie, sprawy majątkowe, finansowe – to wszystko jest niejasne. Poprzez postawę obecnego papieża dotycząca – wyliczał.

Artysta stwierdził, że „Kościół jest dla niego instytucją, z której chce się wydostać”. – Jest mi obcy, więc nie chce być tego częścią – podsumował.

Czytaj też:
Krystyna Pawłowicz dyskutowała z Dawidem Podsiadło. „Nie szkodzi”, że to nie był on
Czytaj też:
Podsiadło chce dokonać apostazji. Jezuita: To, co mówi, jest sprzeczne samo w sobie