Bolek i Lolek wracają do Bielska

Bolek i Lolek wracają do Bielska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bielska Rada Miejska chce przejąć Studio Filmów Rysunkowych, gdzie narodziły się m. in. filmy o Bolku i Lolku. Ma to uratować studio, borykające się z brakiem pieniędzy.
Studio znajduje się obecnie w gestii resortu kultury. Aby mogło zostać skomunalizowane, minister musi przekazać je marszałkowi województwa śląskiemu, a ten samorządowi miasta. Rozmowy z Ministerstwem Kultury w tej sprawie już się rozpoczęły.

Zdaniem władz miasta, stworzenie spółki miejskiej jest obecnie najlepszym pomysłem na uratowanie studia, które boryka się z poważnymi trudnościami. Instytucja nie jest wprawdzie zadłużona, ale brakuje jej pieniędzy na produkcję własnych filmów. "Z tego, co zarobimy, stać nas na  utrzymanie i wyprodukowanie jednego, dziesięciominutowego filmu" - mówi dyrektor studia Zdzisław Kudła.

Prawdopodobne jest też utworzenie przy studiu filii katowickiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie byliby kształceni animatorzy. Pomysłem jest zainteresowany jest rektor ASP prof. Michał Kliś.

Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej powstało w 1947 roku. Powstały w nim znane nie tylko w Polsce filmy z Bolkiem i Lolkiem, psem Reksiem, a także serial "Porwanie Baltazara Gąbki". W sumie powstało tu ponad tysiąc filmów.

Największym hitem wytwórni był pełnometrażowy film "Wielka podróż Bolka i Lolka", który prezentowano w 65 krajach.

Ze studiem współpracowali między innymi Jan Brzechwa, Leszek Kołakowski, Ludwik Jerzy Kern, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Stefan Kisielewski, Krzysztof Komeda, Krzysztof Penderecki, Zbigniew Lengren, Jan Szancer i Józef Szajna.

Obecnie bielska wytwórnia, w której pracuje 36 osób, "żyje" z zagranicznych zleceń. Filmy nie ukazują się jednak pod jej szyldem.

em, pap