Zmarł autor "Buszującego w zbożu"

Zmarł autor "Buszującego w zbożu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie żyje 91-letni Jarome David Salinger, autor "Buszującego w zbożu". Pisarz zmarł z przyczyn naturalnych w środę w swoim domu w New Hempshire - głosi oświadczenie jego agenta.
Nie żyje 91-letni Jarome David Salinger, autor "Buszującego w zbożu". Pisarz zmarł z przyczyn naturalnych w środę w swoim domu w New Hempshire - głosi oświadczenie jego agenta, Phyllisa Westberga. Twierdzi on, w chwili śmierci pisarz na nic nie chorował, choć wcześniej, w maju ub. roku złamał biodro. Mimo to - czuł się dobrze, a stan jego zdrowia zaczął się pogarszać po Nowym Roku - napisał w oświadczeniu Westberg.

Salinger był autorem ponad 30 opowiadań i powieści. Najbardziej znana, "Buszujący w zbożu", opowiada o nastolatku, który po wydaleniu ze szkoły prywatnej w Pensylwanii, błąka się trzy dni po Nowym Jorku. Buntuje się przeciwko światu dorosłych pełnego zakłamania i korupcji.

Pisarz pochodził z zamożnej rodziny importera mięsa. Uczęszczał do Valley Forge Military Academy w Pensylwanii. Brał udział w inwazji na Normandię i w bitwie o Ardeny, gdzie doznał załamania nerwowego.

Pierwsze opowiadania opublikował na początku 1940 roku. Już po wojennym epizodzie, w grudniu 1942 r. zostaje wydane jedno z najsłynniejszych jego opowiadań "I?m crazy", pięć lat później opowiadanie "The New Yorker' publikuje opowiadanie "Idealny dzień na ryby". Jego ostatnie opublikowane opowiadanie "Hapworth 16, 1924" ukazało się w 1965 roku.

W jego biografii pojawia się też polski wątek; przed wybuchem II wojny światowej przebywał w Bydgoszczy.

Salinger znany był z zaciekłej obrony prywatności. Żył w izolacji i nie był skory do udzielania wywiadów. W 1987 roku udało mu się nawet zablokować jego biografię pióra Iana Hamilitona.

W bardzo niekorzystnym świetle ukazał go wydany przez jego córkę znacznie później, w 2000 r. pamiętnik zatytułowany "Dream Catcher".

Pisarz nie życzył sobie, by zajmowano się nim nawet po śmierci. W oświadczeniu jego agenta czytamy: - Salingera już nie ma pośród nas. Rodzina ma jednak nadzieję, że pozostaje on w sercach najbliższych oraz czytelników. Prosimy by Jego wola dotycząca tajemnicy prywatnego życia została dochowana".

CNN