"Awdiejewej brak iskry bożej"

"Awdiejewej brak iskry bożej"

Dodano:   /  Zmieniono: 
To znakomita pianistka, ale brakuje jej iskry bożej - powiedział rektor Akademii Muzycznej w Gdańsku, prof. Bogdan Kułakowski, oceniając zwycięstwo Rosjanki Julianny Awdiejewej w XVI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina. Kułakowski, który pracuje w Katedrze Fortepianu gdańskiej Akademii, dodał, że "podobnie, jak wielu słuchaczy konkursu", był on zaskoczony werdyktem jury.

- Awdiejewa to bardzo dobra pianistka, można by powiedzieć bardzo wyrównana - ocenił Kułakowski dodając, że zwyciężczyni nie była jego faworytką. - Moim faworytem był bardziej Wunder, który zajął drugie miejsce czy nawet Geniuszas, który także zajął drugie miejsce - powiedział rektor.

- Dla mnie Awdiejewa tego konkursu nie wygrała, aczkolwiek jest to znakomita pianistka. Natomiast pewnie przyszłość pokaże, jak rzecz będzie wyglądała, jak potoczy się jej kariera. Ja mam niejakie wątpliwości, czy to jest nazwisko na miarę Kristiana Zimmermana, Mauricio Polliniego, Marthy Argerich czy Rafała Blechacza. Jak ocenił, Awdiejewej brakuje "iskry bożej". - Mam wątpliwości, czy w przyszłości będzie ona elektryzowała publiczność, jak robi to Zimmerman czy inni wymienieni przez mnie pianiści. Na dzień dzisiejszy odbieram ją jako osobę o niezwykle wysokich kompetencjach, ale dla mnie nie jest to pierwsza nagroda na Konkursie Chopinowskim. To mogłaby być czwarta nagroda czy nawet trzecia - powiedział Kułakowski.

Rektor uznał, że w muzyce Awdiejewej (wychowance pianistycznej "szkoły rosyjskiej", od kilku lat pracującej jako asystentka prof. Konstantina Scherbakova w Hochschule fuer Musik und Theater w Zurychu) słychać "taki bardziej zachodni sposób myślenia, co być może spowodowało, że jest trochę bardziej oszczędna w środkach wyrazu".

Jego zdaniem, podczas konkursue widać było ewidentny triumf "szkoły rosyjskiej". - Sam konkurs stał na niezwykle wysokim poziomie - ocenił rektor.

Podobnego zdanie jest autor "Koncertów chopinowskich" w Programie I Polskiego Radia Adam Rozlach. Jego zdaniem, zwycięstwo Awdiejewej, to największe zaskoczenie w historii tego konkursu.

- To jest Konkurs Chopinowski. Dotychczasowe decyzje jury świadczyły o tym, że najważniejsze w nim jest oddanie ducha muzyki Chopina. Tymczasem w tym roku wybrano nie Chopina, ale pianistkę - Awdiejewą - powiedział Rozlach. Jak podkreślił, Rosjanka nie jest złą pianistką. - Wyrażałem się o niej jak najlepiej. Ona jest wyraźnie ukształtowana, dynamiczna. Ale to dynamiczne, mocne granie nie pasuje do utworów Chopina - zastrzegł.

- Wymowna była reakcja publiczności, zgromadzonej w foyer Filharmonii Narodowej. Kiedy ogłoszono nazwisko zwyciężczyni, rozległy się tylko zdawkowe oklaski - dodał.

Zdaniem Rozlacha, najlepsze wrażenie spośród finalistów konkursu zrobił Danił Trifonow, zdobywca trzeciej nagrody. - On ma do Chopina znacznie bliżej niż Awdiejewa. Jest w nim spontaniczność i naturalność, ale też mądra i dojrzała refleksja. I o to właśnie chodzi, żeby wyrazić nie tylko obecną w muzyce Chopina radość, ale też nostalgię i zadumę. Trzeba podkreślić, że Trifonow zdobył nagrodę Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków, jak najbardziej zasłużenie. To bardzo prestiżowa nagroda, która nie zawsze jest przyznawana. Bardzo trudno grać mazurki w taki sposób, żeby wyrazić całą gamę obecnych w nich uczuć. On to potrafi. To talent najwyższej próby - ocenił.

Jak dodał, werdykt jury tegorocznego Konkursu Chopinowskiego trafnie podsumowali internauci na forum konkursu. - Pisali, że Awdiejewa ma przed sobą trudne zadanie przekonania do siebie polskiej publiczności. Niech zatem przekonuje - powiedział Rozlach.

Zaskoczona werdyktem jury jest także kierownik Katedry Fortepianu, Klawesynu i Organów poznańskiej Akademii Muzycznej im. Ignacego J. Paderewskiego prof. Alicja Kledzik.

- Dla mnie to nieoczekiwany werdykt. Od pierwszego etapu pani Awdiejewa nie była moim faworytem. Ba, nie przypuszczałam nawet, że zajdzie tak daleko - aż do finału, tym bardziej jej zwycięstwo w tym wielkim konkursie było dla mnie zaskoczeniem - powiedziała prof. Kledzik. - Nie chcę umniejszyć jej jakości warsztatowej, ale jest to pianistka szalenie ciężka w odbiorze, dla mnie gra bez większej delikatności i czułości, której ta muzyka wymaga. Skoro do tej pory mówiło się, że konkurs ma strzec tej świętości języka muzycznego Chopina - to ja tam tej właśnie świętości i tej wrażliwości u pani Awdiejewej nie widzę - dodała.

Prof. Kledzik wysoko ocenia poziom tegorocznego konkursu. - Dużo było świetnych pianistów i pod tym względem był to bardzo udany konkurs. Cieszę się, że do finału weszli Lukas Geniuszas (Litwa/Rosja) i Ingolf Wunder (Austria), którzy grają w taki sposób bardzo indywidualny i obawiałam się, że te ich indywidualności w pewnym momencie "wytną", ale na szczęście to się nie zdarzyło. Widziałabym ich wyżej w klasyfikacji, któryś z nich powinien ten konkurs wygrać. Gra obu sprawiła mi wielka artystyczną satysfakcję. Oni, a nie pani Awdiejewa - mówiła Kledzik.

Największym rozczarowaniem dla profesor była niska ocena występu poznaniaka Jacka Kortusa.


W XVI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina, którego wyniki ogłoszono w nocy ze środy na czwartek, zwyciężyła Rosjanka Julianna Awdiejewa. Laureatka I nagrody, ufundowanej przez prezydenta Rzeczpospolitej, otrzyma 30 tys. euro i złoty medal.

II nagroda w Konkursie Chopinowskim - 25 tys. euro i srebrny medal - została przyznana Ingolfowi Wunderowi (Austria) i Lukasowi Geniuszasowi (Rosja/Litwa). Laureatem III nagrody - 20 tys. euro i brązowy medal - został Rosjanin Daniił Trifonow.

IV nagrodę - 15 tys. euro. - jury konkursu przyznało Bułgarowi Ewgenijowi Bożanowowi. 10 tys. euro otrzyma Francuz Francois Dumont, uhonorowany V nagrodą. Jury nie przyznało VI nagrody. Wyróżnienia otrzymali: Nikołaj Chozjainow (Rosja), Mirosław Kułtyszew (Rosja), Helene Tysman (Francja) i Paweł Wakarecy (Polska).

em