"Cykliści: sympatycy, pasjonaci, mistrzowie". Wystawa plenerowa

"Cykliści: sympatycy, pasjonaci, mistrzowie". Wystawa plenerowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Maria Skłodowska-Curie z mężem na rowerach, Ślązaczka w stroju ludowym wręczająca kwiaty hinduskiemu zawodnikowi Wyścigu Pokoju czy amerykańscy kolarze na bicyklach z końca XIX w. to bohaterowie niektórych zdjęć zaprezentowanych na wystawie Domu Spotkań z Historią zatytułowanej "Cykliści: sympatycy, pasjonaci, mistrzowie". Wystawę, przygotowaną we współpracy z Ośrodkiem KARTA, można oglądać od piątku u zbiegu ul. Karowej i Krakowskiego Przedmieścia.

- Na ekspozycji prezentujemy kilkadziesiąt zdjęć pochodzących z drugiej połowy XIX i z XX w. (po rok 1989) oraz rysunki i opisy z okolicznościowych broszur i czasopism hobbystycznych, pokazujące ewolucję roweru i jego zmieniające się zastosowania. Wystawa opowiada o historii rowerowych wynalazków, sportach rowerowych, mistrzach i pasjonatach kolarstwa, najważniejszych wyścigach i wycieczkach krajoznawczych. Pokazuje, jak rower z ekskluzywnego wynalazku stał się częścią miejskiego i wiejskiego krajobrazu. Opowieść uzupełniają teksty źródłowe z epoki, które w humorystyczny sposób oddają jej atmosferę - opowiadała kierownik promocji Ośrodka KARTA Helena Sienkiewicz.

Wśród prezentowanych zdjęć możemy podziwiać najstarsze fotografie rowerowych pasjonatów: Karoliny Kocięckiej - pionierki kobiecego kolarstwa w Polsce z początku XX w., określanej mianem Latającej Diablicy; kolarskiego Mistrza Królestwa Polskiego z 1896 r. Mieczysława Barańskiego czy Feliksa Rawskiego, mistrza jazdy Królestwa Polskiego w 1913 r.

Zwiedzający mają także okazję zobaczyć zdjęcie członków Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów witających na ulicach Warszawy cara Mikołaja II w 1897 r. Gdy car zbliżył się do nich, jeden z członków Towarzystwa Wacław Gąsiorowski wyjął spod płaszcza sztandar i pochylił go przed Mikołajem II. Car zasalutował, co według rosyjskiego prawa oznaczało legalizację Towarzystwa.

- Nowość sportu, obawa śmieszności i oglądanie się za opinią - powstrzymywało wielu. Dziś jednak ten przesąd runął, pogrzebany na zawsze pod wpływem nowych pojęć i poglądów. Widzimy bowiem wśród kolegów spory zastęp ludzi starszych, a nawet włosy siwizną przyprószone nie są rzadkością w kole cyklistów i to nam dowodzi, że wiek w naszym sporcie przeszkodą nie jest. Widzimy dalej ludzi pracy naukowej, przedstawicieli świata uczonego, finansowego, sądownictwa itp." - pisano w "Kronice Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów" w 1892 r.

Rowery z czasem stały się popularnym sportem i cenionym środkiem transportu. Już na początku XX w. organizowano na stołecznych Młocinach kobiece wyścigi kolarskie, tor dla amatorów dwóch kółek powstał także na Dynasach, w rejonie dzisiejszych ul. Tamka i Topiel. Tuż przed wybuchem II wojny z rowerów korzystały także patrole wojskowe, w lipcu 1939 roku armia otrzymała np. 100 rowerów przekazanych przez oddział Związku Strzeleckiego przy fabryce rowerów Adama Kamińskiego w Warszawie.

Po zakończeniu II wojny obiektem zainteresowania fotografów stały się rowerowe zmagania zawodników Tour de Pologne i Wyścigu Pokoju. Ich uczestnicy byli często uwieczniani na zdjęciach m.in. na tle budującego się Pałacu Kultury w 1953 roku. Fotografowano także kibiców, śledzących z zapartym tchem przebieg Wyścigu Pokoju wsłuchanych w relację z ustawionego w otwartym oknie radia.

W kolejnych latach jeździli nimi m.in. uczestnicy pochodu pierwszomajowego na zdjęciu z 1959 roku, studenci w święto wiosny w roku 1964, dzieci obserwujące budowę stołecznej Trasy Toruńskiej w roku 1981 czy woźny ze szkoły podstawowej w Ostrzeszowie, który w 1989 roku wiózł w ten sposób godło państwowe do plastyka, który miał dodać orłowi koronę.

- Bodajbyśmy doczekali w zdrowiu: tak tanich rowerów, ażeby nawet najskromniejszy pracownik mógł zdobyć się na kupno tej szacownej machiny. (...) Takich stosunków, ażeby zarówno chłop, jak i mały mieszczanin, zobaczywszy na swoim terytorium cyklistę, witał go z radością, jako człowieka, który zawsze przywozi otuchę, a niekiedy dobrą radę w codziennych kłopotach ? życzył Polakom Bolesław Prus w 1898 r.

Wystawa "Cykliści: sympatycy, pasjonaci, mistrzowie" będzie dostępna dla zwiedzających do 29 maja.

em