Dziwny świat żegna Niemena (aktl.)

Dziwny świat żegna Niemena (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
W dniu pogrzebu Czesława Niemena stacje radiowe, publiczne i komercyjne w całej Polsce uczciły jego pamięć, emitując kilka minut po godz. 13 najsłynniejszy utwór artysty "Dziwny jest ten świat".
Pomysł równoczesnego nadania utworu przez wiele stacji narodził się tuż po śmierci Czesława Niemena; zaproponował go jeden ze słuchaczy radiowej "Trójki". Pomysł rozpropagował prezenter III programu Marek Niedźwiedzki, a  wszystkie największe sieci radiowe zareagowały na ten apel. Zaraz po wiadomościach kilkadziesiąt rozgłośni nadało "Dziwny jest ten świat", swoisty manifest artysty, z jego autorskim tekstem.

Utwór ten został wykonany przez Niemena i zespół Akwarele po raz pierwszy na V Festiwalu Piosenki w Opolu w 1967 roku. Był to moment przełomowy w karierze muzycznej artysty, który został wtedy uhonorowany nagrodą specjalną Przewodniczącego Komitetu ds. Radia i Telewizji. Mimo to nie wszyscy akceptowali twórczość i - przede wszystkim - wizerunek artysty. Jak wspominał Wojciech Mann na antenie radiowej Trójki 18 stycznia, po występie Niemena w Opolu, niektórych najbardziej mierził jego "kolorowy kożuszek". "Od początku miał tyle samo wielbicieli, co wrogów. Bo dziwił się temu światu zawsze" - powiedział o artyście Janusz Stokłosa.

Kompozycję Niemena wykorzystywano w kilku filmach. "Dziwny jest ten świat" otwierał film Jerzego Kawalerowicza pt. "Gra".

O godz. 13 rozpoczął się pogrzeb muzyka na warszawskich Powązkach. Msza żałobna za duszę artysty została odprawiona w kościele św. Karola Boromeusza na  warszawskich Powązkach. "Był to wielki artysta, wokalista pokolenia, a  właściwie pokoleń" - mówił w homilii duszpasterz środowisk twórczych ks. Wiesław Niewęgłowski. Nie tylko reprezentował polską kulturę, ale był wręcz ambasadorem polskości. "Pan Bóg dał mu niezwykły głos i wyjątkowy słuch" - podkreślił Niewęgłowski, przypominając zdania z piosenki Niemena "Dziwny jest ten świat": "Nadszedł już czas, by nienawiść zniszczyć w sobie".

Niemen był "artystą w drodze", "ciągle szukał nowych form" - mówił ks. Niewęgłowski, podkreślając, że był człowiekiem prawym, uczciwym i rzetelnym, pokornym i skromnym, mającym potrzebę życia duchowego.

Jak szacuje policja, na Powązkach zebrało się 2,5 do 3 tysięcy ludzi. Na pogrzeb Niemena przybyli m.in. Kora Jackowska, Grzegorz Markowski, Jerzy Zelnik, Lidia Popiel, Ewa Bem, muzycy Budki Suflera, Daniel Olbrychski.

Urna z prochami artysty została złożona w katakumbach.

***

Władze Gdańska chcą uczcić pamięć zmarłego artysty nazwaniem jego imieniem skweru w centrum Gdańska, w pobliżu byłej siedziby legendarnego klubu studenckiego "Żak". Z takim pomysłem wystąpił prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, a radni go już zaakceptowali. Mają przyjąć odpowiednią uchwałę na najbliższej sesji w lutym.

Czesław Niemen jest związany z Gdańskiem. Mieszkał w tym mieście od 1958 r., tu rozpoczął swoją muzyczną edukację i występował jako muzyk na scenie Klubu Studentów Wybrzeża "Żak". Był też wokalistą wywodzącej się z Trójmiasta grupy "Niebiesko-Czarni".

Obecnie teren przyszłego skweru Czesława Niemena wymaga uporządkowania. Prace te, które będą kosztować ok. 900 tys. zł., rozpoczną się wiosną tego roku.

em, pap