Nieustraszeni pogromcy złodziei obrazów

Nieustraszeni pogromcy złodziei obrazów

Dodano:   /  Zmieniono: 
140 mln. zł wart jest autoportret Rembrandta, który odzyskała w Kopenhadze duńska policja. Amerykańska FBI ujawniła, że dzięki międzynarodowej współpracy policyjnej już wcześniej odnaleziono jeszcze jeden zrabowany obraz.
Informację przekazała Laura Eimiller, rzeczniczka FBI w Los Angeles.

W grudniu 2000 r. dokonano zbrojnego napadu na Muzeum Narodowe w  Sztokholmie. Bandyci zabrali wtedy "Autoportret" Rembrandta oraz  dwa obrazy Renoira "Paryżanka" i "Rozmowa".

Ten ostatni obraz - o wartości ok. 11 mln. zł, udało się odzyskać szwedzkiej policji w 2001 r. Sprawcy napadu zostali skazani na  kary więzienia. Policja zawdzięczała sukces tajnemu informatorowi. Niestety, w czasie procesu prokurator ujawnił jego tożsamość i  współpracownik policji musiał uciekając przed zemstą opuścić Szwecję.

Dwa pozostałe obrazy zaginęły. Dopiero teraz okazało się, że  "Paryżanka", już w marcu br., znalazła się w rękach agentów FBI. Amerykanie powiadomili o tym policję szwedzką ale sprawę zachowano w tajemnicy, rozpoczynając operację, mającą prowadzić do  odzyskania dzieła Rembrandta. Współdziałała w tym też policja duńska.

Jeden z agentów FBI, występujący w roli potencjalnego kupca, kontaktował się przez ponad pięć miesięcy z poznanymi prawdopodobnie przy odzyskiwaniu "Paryżanki" dysponentami obrazu Rembrandta. Umówiono spotkanie w Kopenhadze w hotelu Scandic, gdzie miało dojść do transakcji. Złodzieje domagali się 200 tys. dolarów, czyli prawie 200 razy mniej niż wynosi rzeczywista wartość arcydzieła. Spotkanie okazało się jednak pułapką zastawioną przez FBI.

W piątek sąd duński wydał nakaz aresztowania całej czwórki pod  zarzutem paserstwa. Wkrótce, jak powiedział Per Larsen główny inspektor kryminalnej policji, zostaną oni przekazani władzom szwedzkim.

Według wstępnych informacji, odzyskany obraz jest w dobrym stanie i nadal w oryginalnej ramie. Artysta namalował go w 1630 roku. Wiadomość o odzyskaniu autoportretu Rembrandta wzbudziła ogromną radość w sztokholmskim Muzeum Narodowym. Tym bardziej, że  wkrótce ma zostać tam otwarta wystawa poświęcona Rembrandtowi. Obok pięciu innych obrazów tego malarza prawdopodobnie pokazany zostanie i jego autoportret.

Zatrzymanymi w Kopenhadze okazali się być czterema recydywistami, byłymi sportowcami-bokserami. Dwóch braci, Irakijczyków, było zamieszanych w  sprawę napadu na Muzeum. (Ich trzeci brat, za współudział w tym rabunku został już skazany na dwa lata więzienia). Wcześniej bracia odsiadywali krótsze, kilkumiesięczne wyroki. Inny sprawca kradzieży, 24-letni Szwed, był nawet członkiem bokserskiej drużyny narodowej. Wcześniej trzy razy został skazany za stosowanie przemocy. Najstarszy z zatrzymanych pochodzi z Gambii i jest też doświadczonym bokserem, skazanym wcześniej za rabunek.

Wszyscy czterej twierdzą, że są niewinni.

ks, pap