Od Sacramento, przez Los Angeles po Las Vegas - mieszkańcy kilku amerykańskich miast mieli okazję zaobserwować świetlne smugi na nocnym niebie. Teraz w sieci spierają się, czym było tajemnicze zjawisko. Nie brakuje zwolenników teorii spiskowych, którzy w błyskach na niebie dopatrują się ingerencji obcych.
Z relacji świadków wynika, że ogniste smugi gościły na niebie nie dłużej niż 30 sekund. Jeden z nich, Jackie Johnson, który kontaktował się w tej sprawie z National Weather Service, usłyszał, że zjawisko nie miało nic wspólnego z warunkami pogodowymi. Na nagraniach widać wolno poruszające się skupisko świetlnych smug. Spekulacje internautów nie mają końca: oprócz zwykłych interpretacji osób, które twierdzą, że to meteory, pojawiają się teorie o UFO a także... szczątkach z chińskiej rakiety. Co widzieli Amerykanie? Poniżej nagrania.
twittertwittertwitter