Migalski chce obronić zwierzęta przed Komorowskim

Migalski chce obronić zwierzęta przed Komorowskim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Migalski (fot. FORUM) 
Eurodeputowany PiS Marek Migalski objawił się niespodziewanie jako miłośnik zwierząt, który obawia się, że Bronisław Komorowski, jako ewentualny prezydent skorzysta z okazji, że będzie mu można więcej i wystrzela wszystkie żubry, wilki, dziki i bobry. Dlatego Migalski apeluje na swoim blogu do Komorowskiego, by ten publicznie wyrzekł się swojego hobby.
"Wiem, że od kilku lat jako myśliwy czynnie uczestniczy Pan w polowaniach w Polsce i za granicą. Polowanie na bezbronne zwierzęta nie jest, jak próbują je przedstawiać członkowie kół łowieckich, pożyteczną formą utrzymywania liczebności zwierząt lecz bestialskim krwawym sportem, wokół którego rodzi się wiele patologii. Jedną z nich jest organizowanie nielegalnych polowań - o czym Pan Marszałek wie doskonale osobiście. Mamy prawo zabijać i zjadać zwierzęta, ale nie mamy prawa robić tego dla zabawy i rozrywki" - pisze w dramatycznym apelu Migalski.

"W związku z powyższym, zwracam się do Pana z apelem o publiczną deklarację rezygnacji ze swojego krwawego hobby oraz o publiczne zrzeczenie się legitymacji członka koła łowieckiego. Pragnę poinformować Pana Marszałka, że z dniem dzisiejszym rozpoczynam akcję zbierania pod niniejszym listem podpisów i zwracam się z pytaniem ilu ludzi musi wyrazić swoje poparcie dla mojego apelu, by zadeklarował Pan swoją trwałą rezygnację z polowań" - prosi Migalski.

Zwierzęta wstrzymały oddech czekając na odpowiedź marszałka Sejmu.

arb


 

 

 

                                                                                             Z poważaniem

 

 

                                                                                             DrMarek Migalski