Z cyklu "Migalski radzi": jak zdominować nadchodzący tydzień

Z cyklu "Migalski radzi": jak zdominować nadchodzący tydzień

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Marek Migalski występuje na swoim blogu w roli eksperta, który radzi PiS-owi, jak partia ta ma zdominować najbliższy tydzień. Jak sam przyznaje. rady wymyślił dziś rano na kolanie.
Rada na dziś

"Dzisiaj powinno zrobić konferencję z sylwetkami Donalda Tuska i Edwarda Gierka w tle (trochę jak w stylu Polski jako zielonej wyspy na czerwonym morzu recesji w Europie). Tyle tylko, że obecny premier powinien być dwukrotnie większy, niż były gensek. Przekaz? – rząd PO zadłuża nas dwukrotnie szybciej, niż towarzysz Gierek. Takich wyliczeń,  że zadłużamy się 300 milionów złotych dziennie, dokonał Krzysztof Rybiński – ekonomista, który samotnie jest bardziej dotkliwą opozycją, niż PiS, zatrudniający setki osób i biorący z budżetu państwa 30 milionów złotych rocznie na swoją działalność. Skutek takiej konferencji? Wizualizacja problemu i dwa dni debaty na ten temat w mediach" - radzi europoseł.

Rada na wtorek

"We wtorek warto byłoby wystąpić z Donaldem Tuskiem w tle….w ciąży. Cel – pokazanie, że nie można być trochę w ciąży, tak jak PO próbuje być w sprawie Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu. Bowiem stanowisko partii rządzącej jest absolutnie niezrozumiałe i niekoherentne. Donald Tusk twierdzi, że poparcia dla Karnowskiego nie będzie, a jego partia twierdzi inaczej. Pokazanie tej hipokryzji, z ponownym publikowaniem nagrań pana Julke, z pokazaniem mieszkania, które było tematem tamtej sympatycznej rozmowy, zapewniłoby znowu obecność i w mediach tematu niewygodnego dla partii rządzącej" - pisze Migalski.

Rada na czwartek

"W czwartek pozwoliłbym młodzieżówce PiS zrobić happening z portretem prezydenta o twarzy nieco poszerzonej, z takimi pełnymi policzkami, w stroju sułtana, otoczonego bogactwem i eunuchami. W ten sposób warto byłoby zwrócić uwagę na fakt, że budżet kancelarii prezydenta będzie w przyszłym roku większy, niż w zeszłym roku. Przypomnijmy, że w przeszłości politycy PO zarzucali prezydentowi Kaczyńskiemu „bizantyjskość" jego kancelarii. Jeśli tak, to jakimi słowy określi się zwiększony  budżet kancelarii prezydenta Komorowskiego? Skutek akcji – jak wyżej" - proponuje Marek Migalski.

Może porady, choć wymyślone i spisane na kolanie, pomogłyby partii prezesa Kaczyńskiego, bo sondaże idą w dół i PiS ma z tym spory problem. Tonący brzytwy się chwyta, jak mówi przysłowie. Czy tonący PiS chwyci się brzytwy Marka Migalskiego. Po ostatnich wydarzeniach można śmiało powiedzieć, że chwyciłby się wielu brzytew, ale tej na pewno nie.

ps