Jamnik Cimoszewicza rozwścieczył żubra

Jamnik Cimoszewicza rozwścieczył żubra

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były premier Włodzimierz Cimoszewicz nie boi się wyzwań. W ramach szukania nowych doświadczeń postanowił nakarmić żubra z ręki. – Zaatakował mnie natychmiast – zdradził polityk.
Dlaczego żubr zaatakował senatora RP, dawnego szefa rządu? Władcę puszczy rozwścieczył jamnik Cimoszewicza. - Pies stanął w mojej obronie - wyznał były premier.

Cimoszewicz mieszka w okolicach Hajnówki w Puszczy Białowieskiej. Na łonie natury ma okazję do częstego kontaktu z mieszkańcami lasu. Zimą często dokarmia zwierzęta. – Puszcza jest piękna, ale okrutna dla naturalnych mieszkańców – stwierdził były premier. - Od kilku zim przychodzą do mnie stada żubrów, jeleni i dzików – podkreślił. Do Cimoszewicza na obiad przychodzi czasem sto zwierząt jednego dnia.

Gdyby zwierzęta z puszczy mogły głosować, Włodzimierz Cimoszewicz mógłby w wyborach liczyć na większe poparcie. A tak, zostaje mu tylko satysfakcja miłośnika przyrody. Też dobrze.

mb, TVN24