O jajko!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ameryka. Tu kończy się rozsądek (fot. Wikipedia) 
Niektórych słodyczy dostępnych w sklepach w Kanadzie lepiej nie zabierać jako upominków do USA. Dobitnie przekonała się o tym pewna Kanadyjka, której zarekwirowano nielegalne w Stanach Zjednoczonych czekoladowe jajko z zabawką w środku.
Jak relacjonowała telewizja CBC, samochód pani Lind Bird z Winnipeg, podczas przekraczania kanadyjsko-amerykańskiej granicy, został wybrany do kontroli. Amerykańscy celnicy odkryli w bagażu warte 2 dolary czekoladowe jajko, które miało być prezentem - pisze dziennik "Toronto Star". Skończyło się na zarekwirowaniu słodyczy; szmugiel odkryty już na terenie USA oznaczałby 300 dolarów kary.

Okazało się bowiem, że czekoladowy przysmak został zakazany w USA z obawy przed tym, iż zabawka w środku mogłaby zostać połknięta przez dziecko. Kanadyjskie władze nie mają takich obaw i sprzedaż czekoladowych jajek jest legalna. Wiele osób nie wie o zakazie wwozu tych słodyczy do USA i - jak podała CBC - w ubiegłym roku amerykańscy celnicy zarekwirowali 25.000 czekoladowych jajek.

Zdumienie Kanadyjki nie skończyło się jednak na grudniowych wydarzeniach na granicy. Pani Bird właśnie otrzymała siedmiostronicowy list od władz celnych USA z pytaniem czy chce otrzymać czekoladowe jajko z powrotem, czy też rezygnuje z prawa własności. Mogłaby jeszcze wszcząć procedurę prawną, ale wówczas musiałaby zapłacić 250 dolarów kosztów magazynowania.

Dziwimy się, że celnicy nie konfiskują też kolczyków, pierścionków i innych drobnych przedmiotów. Można je połknąć, więc są śmiertelnie niebezpieczne! Amerykanie mogliby je spieniężyć i próbować załatać swoją rekordową dziurę budżetową. Pod rozwagę, Mr. Obama.

zew, PAP