- Włoski piłkarz Manchesteru City Mario Balotelli kupił Harleya Davidsona, ale nim nie jeździ, bo taki ma zapis w kontrakcie z Anglikami. Ja też miałem podobne punkty w umowach, gdy występowałem poza Chorwacją. Dotyczyły one również jazdy na nartach na śniegu i wodzie - dodał szef biało-niebieskich. W reprezentacji Chorwacji Spehar, wychowanek NK Osijek, rozegrał osiem meczów. Występował m.in. w FC Brugge, AS Monaco (o miejsce w ataku rywalizował m.in. z Thierrym Henrym i Davidem Trezeguetem), Sportingu Lizbona i Galatasaray Stambuł.
- Jeśli mnie pamięć nie myli, to w 1988 roku, gdy zaczynałem przygodę z futbolem, nasz trener Stjepan Cordas zobaczył, że jeden z najstarszych graczy przyjechał motorem na trening. Wziął go za ucho, wyprowadził ze stadionu i na miesiąc odesłał do rezerwowej drużyny - powiedział Spehar.
Rozumiemy, że w Chorwacji nie ma wypadków samochodowych, a piesi są stuprocentowo bezpieczni. Bo przecież gdyby było inaczej, prezes zabroniłby też chodzenia i jeżdżenia autami, prawda?
zew, PAP
