Cameron wrócił i... uściskał barmankę

Cameron wrócił i... uściskał barmankę

Dodano:   /  Zmieniono: 
David Cameron, fot. Wikipedia 
Przebywający w Toskanii premier W. Brytanii David Cameron wrócił do baru w Montevarchi, w którym ostatnio nie został rozpoznany i był źle potraktowany przez barmankę. Ponieważ była zajęta, odmówiła zaniesienia mu kawy do stolika, przy którym siedział z żoną.
Szef brytyjskiego rządu, którego barmanka zaraz po tym zabawnym incydencie przeprosiła za pośrednictwem brytyjskich oraz włoskich mediów i zaprosiła ponownie do lokalu, odwiedził bar w toskańskim miasteczku w niedzielę razem ze swą najmłodszą córką, Nancy.

Tym razem 27-letnia barmanka i zarazem współwłaścicielka baru "Dolce nero" Francesca Ariani rozpoznała gościa i obsłużyła przy stoliku, choć premier mówił, że nie jest to konieczne. Zapewnił barmankę, że nie ma do niej żalu i ją uściskał, co widać na zdjęciach, publikowanych w poniedziałek przez włoskie media.

Tymczasem furorę w barze w Montevarchi robi przygotowany przez Franceskę drink na cześć brytyjskiego premiera - Cameron Tuscan Dream (ang. toskańskie marzenie Camerona). Składa się on ze słodkiego wina (vin santo), specjalnych herbatników do maczania oraz kawy.

pap, ps