Włochy: 97-latka procesuje się o spadek 21 lat. Poczeka jeszcze trzy

Włochy: 97-latka procesuje się o spadek 21 lat. Poczeka jeszcze trzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nicolina Navarretta zaczęła procesować się o spadek w wieku 76 lat. Dziś ma 97 - a końca procesu nie widać (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
97-letnia Włoszka z Neapolu, która od dwóch dziesięcioleci procesuje się ze swoją rodziną o spadek, otrzymała zawiadomienie z sądu apelacyjnego, że jej sprawa została odroczona do 2014 roku. Powódka skończy wtedy 100 lat.

Włoskie media podały, że Nicolina Navarretta w 1990 roku (miała wówczas 76 lat), wdała się w spór sądowy z członkami swej rodziny o spadek po jej matce. W tym momencie zaczęła się długa batalia, która po 21 latach biurokratycznych trudności, zmian składu sędziowskiego i adwokatów dotarła do sądu apelacyjnego. Ten ostatni sąd wyznaczył termin rozprawy na rok 2014, co i tak -  jak podkreślano pocieszając staruszkę - jest terminem o rok wcześniejszym niż pierwotnie planowano. Sąd przyspieszył termin przychyliwszy się do wniosku adwokata, który przypomniał, ile lat ma jego klientka.

Sędziwa kobieta poprzez swego adwokata złożyła jednocześnie wniosek o odszkodowanie od państwa włoskiego za niczym nieuzasadnioną długość procesu. - Opóźnianie sprawiedliwości oznacza jej negowanie- oświadczył adwokat powódki Luigi Morelli, który przypomniał jednocześnie, że Włochy zajmują 154 miejsce pod względem sprawności wymiaru sprawiedliwości. Potwierdzają to - jak zauważył adwokat - rekordy przewlekłości postępowań, jakie nieustannie bije włoskie sądownictwo z powodu przestarzałego, niewydajnego systemu pracy.

Po przeczytaniu tej informacji można dojść do wniosku, że polskie sądownictwo działa całkiem sprawnie...

PAP, arb