- My nie wierzymy w klątwy, ale ponieważ słyszymy, że i lewica, i prawica wierzą w klątwę pokoju 143, na piątek zapowiedzieliśmy (projekt nowelizacji) ustawy o narkotykach - całkowitą depenalizację marihuany - powiedział Palikot. Jak dodał, złożeniu projektu ma towarzyszyć "uroczystość wypalenia jointa" właśnie w pokoju 143. Wypalenie jointa - jak mówił Palikot - ma być "znakiem poparcia" dla projektu, ma też służyć sprawdzeniu jak funkcjonuje obecne prawo. - Chcemy zaprosić przedstawicieli zaprzyjaźnionego z nami środowiska Wolnych Konopi, by w piątek w tym pokoju zapalić jednego jointa i zobaczymy, czy ta ustawa, która dzisiaj niby już depenalizowała, rzeczywiście zdepenalizowała czy też dopiero potrzeba naszej nowelizacji, którą właśnie w piątek przedstawimy - podkreślił.
Palikotowi chodzi o przyjętą w kwietniu zeszłego roku nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Przewiduje ona m.in. możliwość odstąpienia, w niektórych przypadkach, od ścigania za posiadanie nieznacznej ilości narkotyków na własny użytek. Prokurator będzie mógł podjąć taką decyzję jeszcze przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa, gdy dana osoba ma nieznaczne ilości narkotyków na własny użytek i nie jest dilerem. Zmiana weszła w życie w początkach grudnia. - Miejmy nadzieję, że klątwie od tego wszystkiego się trochę wszystko pozmienia i nie będzie prześladować tych, którzy są w tym pokoju - żartował Palikot.
Pytany, czy w pokoju rzeczywiście nikt nie rezyduje (jak napisał "Newsweek"), odparł, że pracuje w nim jego najbliższy współpracownik - dyrektor klubu RP.pap, ps