Sąd zajmie się sprawą górala oskarżonego o znęcanie się nad owieczkami. W Zakopanem góral fotografował turystów z owcami w tle. Gdyby je zabrał do rzeźni i zabił, nie miałby problemów.
Skutki wielogodzinnego pozowania do zdjęć młodych owiec zbadał weterynarz i psycholog. Ten drugi stwierdził, że oderwanie owieczek od matki oznaczało cierpienie psychiczne, a ból fizyczny przynosiło im częste branie na ręce i maszerowanie. Jak napisała "Gazeta Wyborcza", sprawy by nie było, gdyby nie interwencje przypadkowych osób; ludzie coraz częściej reagują w takich przypadkach.
Nie wiadomo, ilu z tych, którzy donieśli na górala-fotografa, je mięso - pochodzące od zwierząt hodowanych na skalę przemysłową w koszmarnych warunkach, karmionych antybiotykami i zarzynanych w okrutny sposób. Statystycznie - większość.
zew, PAP