Indie: ślub, czyli... strajk

Indie: ślub, czyli... strajk

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kiedy Indus bierze ślub - zaprasza na niego wszystkich kolegów z pracy. Europejscy kadrowcy mają problem w jaki sposób zaklasyfikować taką nieobecność (fot. EPA/JAGADEESH NV/PAP) 
Komputerowe oprogramowanie dla przedsiębiorstw obejmuje zwykle zarządzanie zasobami ludzkimi. Jednak żeniący się Indusi potrafią postawić niejeden taki program przed wyzwaniami nie do pokonania. Wyjściem okazał się "strajk".
- Wesele trwa u nich cztery tygodnie pod rząd - cytuje agencja dpa przedstawiciela jednego z niemieckich koncernów produkujących w  Indiach. - A na samą uroczystość zaprasza się wszystkich kolegów z  działu. W firmie przez cały dzień nic się wtedy nie dzieje - dodaje.

Problem polega na tym, że oprogramowanie, z którego ten niemiecki koncern korzysta do  zarządzania zasobami ludzkimi, nie przewiduje jednak uwzględnienia takiej okazji w planowaniu. Dzień, w którym pracownik bierze ślub, wprowadza się więc do komputera jako "strajk" całego działu, w którym zatrudniony jest pan młody - strajk jest bowiem opcją, którą - w odróżnieniu od wesela - twórcy software'u przewidzieli.

PAP, arb