Pereira kontra Wójcik, do akcji wkroczył Kowalski. „Proszę zachowywać się jak mężczyzna”

Pereira kontra Wójcik, do akcji wkroczył Kowalski. „Proszę zachowywać się jak mężczyzna”

Michał Wójcik i Janusz Kowalski
Michał Wójcik i Janusz KowalskiŹródło:PAP / Tomasz Wiktor
Zaskakująca wymiana zdań między dziennikarzem TVP Samuelem Pereirą a politykami Solidarnej Polski Michałem Wójcikiem i Januszem Kowalskim. Wszystko zaczęło się od... Donalda Tuska.

Chociaż do wyborów parlamentarnych pozostało jeszcze wiele miesięcy, liderzy największych partii już rozpoczęli kampanię. Zarówno , jak i  spotykają się z mieszkańcami polskich miast i miasteczek, aby przekonywać do swoich racji i tym samym zwiększyć szanse na wyborcze zwycięstwo. W środę 8 listopada lider Platformy Obywatelskiej przemawiał do swoich sympatyków z podwarszawskiego Piaseczna.

Samuel Pereira uderza w PiS

Spotkanie z byłym szefem Rady Europejskiej dość niespodziewanie skłoniło Samuela Pereirę do wygłoszenia kilku słów krytyki pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Dziennikarz TVP wspomniał o „porażce komunikacyjnej partii rządzącej”. „Donald Tusk jeździ po kraju, a PiS śpi. To, że szef PO może bez większego problemu opowiadać kłamstwa, szerzyć amnezję ws. swojego dorobku jako premiera i sam sobie zaprzeczać, praktycznie bez żadnej kontry - to porażka komunikacyjna PiS” - ocenił.

Solidarna Polska kontra TVP

Na ripostę ze strony działaczy Zjednoczonej Prawicy nie trzeba było długo czekać. „Proszę nie wypłakiwać się na Twitterze i zachowywać jak mężczyzna. Solidarnej Polski nie ma w waszym medium od dawna i da się z tym żyć” - skomentował Michał Wójcik, minister w KPRM.

„Wyraziłem swoją opinię, bez emocji, panu za to ich jak widać nie brakuje. Mógłby pan rozwinąć myśl?” - dopytywał wyraźnie skonfundowany Samuel Pereira. „A po co mam rozwijać? Proszę przeczytać uważnie trzy razy i pan zrozumie tekst” - odparł polityk Solidarnej Polski. „Czyli nie było w pańskim tweecie głębszego sensu? Tak myślałem” - podsumował dziennikarz

Janusz Kowalski wkracza do akcji

Na tym jednak sprawa się nie skończyła. Wymiana zdań nie uszła uwadze Januszowi Kowalskiemu. Wiceminister rolnictwa wbił szpilę pracownikami TVP po raz kolejny podkreślając, że politycy Solidarnej Polski rzadko goszczą w programach na antenie telewizji publicznej. „Co do komunikacji. Drobne uzupełnienie. W TVP od kilku tygodni nie ma polityków Solidarnej Polski. Są za to pokazywani w TVP kłamcy z PO od Tuska i postkomuniści. Więc proszę nie krytykować własnych decyzji” - napisał polityk na swoim profilu na Twitterze.

Czytaj też:
Tusk domaga się zmiany na stanowisku marszałka Senatu? „Dwa byki to mogą się chwycić za rogi"
Czytaj też:
Elżbieta Jakubiak o słowach prezesa PiS: Żenujący to był widok pijanych posłanek. Miały „dużo w szyi”