Morawiecki zarzuca Tuskowi nakręcanie spirali nienawiści. „Widzieliśmy efekty w 2010 roku”

Morawiecki zarzuca Tuskowi nakręcanie spirali nienawiści. „Widzieliśmy efekty w 2010 roku”

Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Artur Reszko
Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się z apelem o „zaprzestanie siania nienawiści i kłamstwa”. Szef rządu zaadresował go m.in. do przywódców Platformy Obywatelskiej

„Apeluję, w szczególności do przywódców Platformy Obywatelskiej, o zaprzestanie tego siania nienawiści i kłamstwa, które wylewa się z ekranów telewizorów w co drugiej waszej wypowiedzi” – napisał premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu zwrócił się bezpośrednio do lider PO. „Panie Tusk, w 2010 roku widzieliśmy już efekty nakręcanej przez pana spirali nienawiści. Wtedy skończyło się to zabójstwem w Łodzi. Teraz znowu doprowadzi do nieszczęścia, do tego, że Polak Polakowi skoczy do gardła” – dodał.

Morawiecki do Tuska: w 2010 roku widzieliśmy już efekty nakręcanej przez pana spirali nienawiści

„Polska jest jedna i Polska musi być bezpieczna. Jeśli komuś leży na sercu dobro Rzeczpospolitej, musi umieć zejść z drogi skrajnego hejtu i chamstwa. Polska jest tego warta” – podkreślił Morawiecki.

Wydarzenie, do którego odwołuje się premier to zbrodnia z 19 października 2010 roku. W toku śledztwa ustalono, że Ryszard Cyba wtargnął z bronią w ręku do łódzkiej siedziby PiS, a następnie ośmiokrotnie strzelił do znajdujących się w jednym z pokoi dwóch pracowników biura. Marek Rosiak został trafiony pięciokrotnie – zginął na miejscu. Później sprawca zaatakował Pawła Kowalskiego paralizatorem, powalił na ziemię i kilkakrotnie ranił go nożem.

Zabójstwo Marka Rosiaka

Napastnika obezwładnił strażnik miejski. Według świadków tragedii Cyba krzyczał, iż chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego i „powystrzelać pisowców”. Łódzka prokuratura oskarżyła Cybę o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. Według śledczych motywem zbrodni była przynależność polityczna obu ofiar. Mężczyzna w śledztwie i przed sądem przyznał się do winy. Według biegłych psychiatrów był poczytalny. Proces Cyby toczył się za zamkniętymi drzwiami i zakończył się po trzech rozprawach.

Czytaj też:
Premier Morawiecki w Białymstoku: Nigdy dość inwestowania w siły zbrojne
Czytaj też:
Morawiecki o buncie Prigożyna: To wszystko prowadziło do bardzo ambiwalentnych wniosków