Cięta riposta Donalda Tuska. Premier o „strojeniu dumnych min przed kamerami”

Cięta riposta Donalda Tuska. Premier o „strojeniu dumnych min przed kamerami”

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło:gov.pl/web/premier
Andrzej Duda w czasie wystąpienia z okazji 20. rocznicy wejścia Polski do UE wbił szpilę Donaldowi Tuskowi. Na ripostę premiera nie trzeba było długo czekać.

„Pamiętajmy dziś o tych, którzy odważnie i z wyobraźnią zaczęli naszą drogę do Unii Europejskiej. Wielkie dzięki!” – napisał w mediach społecznościowych. Premier wymienił w tym kontekście Lecha Wałęsę oraz byłych szefów polskiego rządu: Hannę Suchocką, Tadeusza Mazowieckiego i Jana Karola Bieleckiego.

We wpisie Donalda Tuska nie zabrakło słów krytyki. „Tych, którzy psuli i psują, a dzisiaj przed kamerami stroją dumne miny, nie będę wspominał. Szkoda święta” – stwierdził premier. Chociaż polityk nie wymienił nikogo wprost, internauci komentujący wpis szefa rządu nie mają wątpliwości, że był to przytyk pod adresem .

Andrzej Duda nie spotkał się z Donaldem Tuskiem

Wcześniej w swoim oświadczeniu prezydent odniósł się do spotkania z Donaldem Tuskiem, które ostatecznie nie doszło do skutku. Jako powód podano chorobę premiera – stwierdzono u niego zapalenie płuc. – Chciałem dzisiaj móc stanąć tutaj przed państwem z panem premierem Donaldem Tuskiem. Zaprosiłem pana premiera. Niestety, pan premier nie skorzystał z mojego zaproszenia, ale wierzę w to, że naszą politykę dalszego uczestnictwa w UE będziemy z powodzeniem rozwijali razem – stwierdził prezydent.

Andrzej Duda dodał, że w obecnej sytuacji międzynarodowej Polska dzisiaj bardzo potrzebuje jedności. - Ta jedność jest ważna także dla umacniania i poczucia bezpieczeństwa u nas w kraju, prowadzenia jednolitej i mądrej polityki, jak również pokazywania partnerstwa i wspólnego działania naszym partnerom zewnętrznym — podkreślała głowa państwa.

Andrzej Duda o polskiej prezydencji w UE

Przy okazji prezydent przypomniał, że w ubiegłym roku – w 19. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej – wspólnie z ówczesnym premierem Matuszem Morawieckim przedstawił polskie priorytety na zbliżającą się prezydencję Polski w Radzie Unii Europejskiej, która rozpocznie się w pierwszym kwartale 2025 roku.

– Byliśmy tutaj razem, żeby pokazać jedność działania Polski w obszarze rozwoju, a także działania polskich władz w obszarze naszej obecności w tej wielkiej europejskiej, międzynarodowej wspólnocie – wyjaśnił.

Czytaj też:
Politycy i dyplomaci o 20 latach Polski w UE. „Inspirująca droga do potęgi”, „wzór dla Ukrainy”
Czytaj też:
Andrzej Sadowski: Po wejściu do UE uratowaliśmy Brytyjczyków. Mieszkańcy Unii doświadczyli dobrodziejstwa